Trudna sytuacja Polonii Bydgoszcz. "Trzeba będzie wszystko budować od nowa"

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Władysław Gollob
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Władysław Gollob

Bydgoszczanie są już pewni spadku do 2. Ligi Żużlowej. Po fatalnym sezonie przyszłość żużla nad Brdą stanęła pod znakiem zapytania. - Zobaczymy, co będzie - mówi prezes klubu.

Po ostatniej porażce w Gdańsku ze Zdunek Wybrzeżem (32:57) poloniści nie mają już żadnych szans na utrzymanie w Nice 1.LŻ. Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego zajmują ostatnie, ósme miejsce w tabeli i mają na koncie jedynie trzy punkty. W 13. meczach Polonia Bydgoszcz zdołała wygrać raz - 30 kwietnia ze Stalą Rzeszów 46:44.

Spotkanie z drużyną z Podkarpacia dało nadzieję, jednak w kolejnych meczach było tylko gorzej. Wysokie porażki z czołowymi drużynami ligi pokazywały różnicę poziomów. W zespole brakowało lidera, który poprowadziłby zespół do zwycięstw. Zawodzili mocni w poprzednim sezonie Andriej Kudriaszow i Wiktor Kułakow.

- Gdyby zawodnicy jechali na miarę swoich możliwości, tak źle by nie było. A obniżyli loty. Nawet Rosjanie notowali fatalne występy, za które przepraszali po meczach. Tyle, że od tych przeprosin punktów nie przybywało - tłumaczy Władysław Gollob w rozmowie z "Gazetą Pomorską".

Prezes klubu stara się jednak widzieć jakiekolwiek plusy. Należą do nich na pewno terminowe płatności oraz ograniczenie zadłużenia. Z ponad pięciu milionów złotych długu, zostało do uregulowania około 1,5 miliona.

ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie. Zobacz na jakim jest etapie (WIDEO)

Kibice zastanawiają się, co dalej z żużlem, co z Polonią. Gollob nie odpowiada optymistycznie na to pytanie. - Trzeba będzie budować wszystko od nowa. Woda jest bardzo niespokojna - kończy.

Bydgoszczanie pożegnają się ze swoimi kibicami w najbliższą niedzielę 6 sierpnia o godz. 16:00. W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego zmierzą się z liderem tabeli Grupą Azoty Unią Tarnów.

Źródło artykułu: