W ostatnich dniach sporo mówiło się o tym, że nawet jeśli Greg Hancock nie będzie miał możliwości wystartowania w arcyważnym dla Get Well Toruń meczu z ROW-em Rybnik, to i tak w klubie zrobią wszystko, by Amerykanin pojawił się w parku maszyn. Jego doświadczenie może bardzo przydać się chociażby juniorom - Danielowi Kaczmarkowi i Igorowi Kopciowi-Sobczyńskiemu, którzy w ostatnich tygodniach nie prezentowali się najlepiej, a co za tym idzie, ciąży na nich jeszcze większa presja.
- Informacja dosyć gorąca, mogę potwierdzić to, o czym spekulowano - Greg Hancock będzie obecny w Rybniku, z całym swoim teamem, mechanikami i to jest też dowód na to, że zbieramy drużynę. Musimy zbudować ten zespół, a w jego skład wchodzą dla mnie zarówno zawodnicy, jak i toromistrz, lekarz, mechanik, którzy tworzą cały ten potrzebny sztab - zaznacza menedżer zespołu Jacek Frątczak.
Ze sprzętu mistrza świata korzystał już w tym sezonie chociażby Jack Holder, który z powodzeniem ścigał się na jego jednostkach w Lesznie. Punkty młodszego z australijskich braci mogą okazać się niezwykle istotne dla końcowego rezultatu. Jak będzie, przekonamy się w niedzielę od godziny 16:30. Trzeba jednak pamiętać, że rozegranie całej kolejki PGE Ekstraligi stoi pod sporym znakiem zapytania. Wszystko przez szwedzką rundę cyklu Grand Prix, która w sobotę ma się odbyć w Malilli. Niestety, prognozy są jak na razie bardzo niekorzystne, a terminem rezerwowym dla tych zawodów jest niedziela.
ZOBACZ WIDEO Maciej Polny: To się należy kibicom
Łaguta jechał z Rybnika do Wrocławia https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/698666/grigorij-laguta-pomagal-row-owi-we-wroclawiu-ale-brakowalo-go-na-torze-wideo Wygrała Sp Czytaj całość