Maciej Kmiecik: Dlaczego firma Nice Polska zdecydowała się na sponsoring reprezentacji Polski na żużlu?
Adam Krużyński: Jest to kolejne z przedsięwzięć, które wpisuje się w misję naszej firmy. Marketing sportowy odgrywa bardzo ważną rolę w budowaniu marki firmy Nice. Nie ukrywam, że sport jest jedną z naszych poza biznesowych pasji. Staramy się traktować sport jako jeden ze skutecznych nośników reklamy oraz budowania pozytywnego wizerunku firmy w świadomości odbiorców - potencjalnych użytkowników naszych produktów.
Na jakiej niwie marketingu sportowego działała do tej pory firma Nice?
- Zaczynaliśmy od dyscyplin, które są najbardziej popularne, czyli piłki nożnej, siatkówki i koszykówki. Natomiast pierwszy kontakt ze sportem żużlowym mieliśmy poprzez indywidualny sponsoring medalistów mistrzostw świata i Europy - Karola Ząbika i Artura Mroczki. W poprzednim roku postanowiliśmy rozszerzyć spektrum naszych działań na sponsoring drużyny Unibaxu Toruń. Cieszymy się tym bardziej, że w tak udanym sezonie dla toruńskiej drużyny, byliśmy jednym z jej głównych sponsorów.
Teraz decydujecie się na sponsoring reprezentacji Polski, który ma nie tylko być wsparciem finansowym, ale także wiązać się z budową nowego wizerunku żużlowej drużyny. Słowem, próby przełożenia sukcesów sportowych na marketing...
- Dokładnie. Jednym z naszych zadań i celów jest stworzenie pozytywnego wizerunku reprezentacji Polski na żużlu, promocja tej dyscypliny sportu oraz dotarcie i zainteresowanie żużlem ludzi, którzy nie traktowali tak poważnie tego sportu jak innych dyscyplin i nie dostrzegali tych wielkich sukcesów polskich żużlowców, jakie miały miejsce w ostatnich latach.
Jak zatem firma Nice zamierza angażować się w to kreowanie pozytywnego wizerunku żużla?
- Mamy nadzieję, że będziemy aktywnym partnerem dla Polskiego Związku Motorowego i sprostamy temu zadaniu. Spróbujemy zbudować pozytywny wizerunek i ciekawą otoczkę wokół reprezentacji Polski na żużlu poprzez szereg działań, eventów, skierowanych także do kibiców, które mają przybliżyć publiczności żużlowców.
Łatwiej będzie budować ten wizerunek przy okazji sukcesów. Liczy pan na dwa złote medale w drużynie zarówno wśród seniorów jak i juniorów?
- Ten rok jest wyjątkowy dla polskiego żużla, bowiem dwie najważniejsze imprezy Drużynowy Puchar Świata i Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów odbędą się w naszym kraju. Nie ukrywam, że liczymy na to, że zarówno w Lesznie jak i Gorzowie polscy żużlowcy święcić będą sukcesy. Wierzę, że zdobędziemy tytuły mistrzów świata zarówno wśród seniorów jak i młodzieżowców.
Jak duży wpływ na decyzję firmy Nice miał fakt, że żużel uchodzi za sport rodzinny, że gromadzi na stadionach tysiące kibiców...
- Zdecydowanie, był to jeden z ważniejszych elementów, który przemawiał za sponsoringiem żużla. Jest to sport rodzinny, sport pełnych trybun, na których rodzice z dziećmi mogą czuć się bezpieczni. Bez wątpienia był to dodatkowy element, który pomógł nam pomóc pozytywną decyzję w kwestii sponsoringu reprezentacji Polski.
Prywatnie jest pan kibicem żużla?
- Oczywiście. Pochodzę z Torunia, więc można powiedzieć, że żużlową pasję wyssałem z mlekiem matki. Fakt, że kibicuję speedwayowi nie był głównym argumentem, który zdecydował o sponsoringu. Przekonali nas sami żużlowcy, którzy święcą sukcesy jak również kontakty z Polskim Związkiem Motorowym. Obecnie PZM ma zupełnie nowy pomysł na to, jak możemy wspólnie promować sport żużlowy.
Zakłada pan długofalową współpracę z Polskim Związkiem Motorowym?
- Z pewnością tak. Ten rok jest rokiem próby. Wspólnie musimy zastanowić się jak "skonsumować" - miejmy nadzieję - pierwsze sukcesy, które dzięki współpracy z firmą Nice będą widoczne. Wierzę, że Nice będzie wieloletnim sponsorem Żużlowej Reprezentacji Polski.
Adam Krużyński i Andrzej Witkowski