Sparta - Stal: Lebiediew był wolny i w dodatku nie pomyślał (noty)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Oceniamy zawodników po pierwszym półfinałowym meczu pomiędzy Betard Spartą Wrocław a Cash Broker Stalą Gorzów (47:43). Wśród gospodarzy bardzo dobrze spisał się Tai Woffinden, który w ostatnich meczach miewał problemy.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden 5. Przed spotkaniem pisaliśmy, że to będzie dla niego mecz prawdy. To wszystko dlatego, że w tym sezonie rzadko był on asem w rękawie Rafała Dobruckiego. Przeciwko gorzowianom w kluczowym momencie sezonu stanął jednak na wysokości zadania. Raz oszukał sędziego kradnąc start, ale przecież to nie jego sprawa, że arbiter dał się nabrać.

Szymon Woźniak 2. Pierwszy bieg, w którym zderzył się z Linusem Sundstroemem i awarii uległ jego motocykl nie wybił go z rytmu. Przecież w drugim swoim starcie przyjechał z Woffindenem na 5:1 na rezerwowym sprzęcie. Dobrych akcentów w jego wykonaniu więcej jednak nie było.

Maciej Janowski 4. Obraz jego występu psuje wykluczenie za niesubordynację na starcie. Wrocławianin imponuje refleksem, ale dość często jest upominany za ruszanie przed zwolnieniem taśmy. W tym meczu skończyło się to dla niego żółtą kartką. W pozostałych czterech startach jechał na swoim dobrym poziomie.

Vaclav Milik 4. Czech słabiutko rozpoczął, ale później się przełożył i od razu było widać efekty. Do końca zawodów przywoził bardzo ważne punkty, każdorazowo pokonując seniorów gości. Poskromił nawet szalejącego za nim Bartosza Zmarzlika ratując remis dla wrocławian w 10. biegu. Milik musiał radzić sobie sam, bo wcześniej wykluczony został Janowski.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia

Andrzej Lebiediew 2. Mocno spuścił z tonu w ostatnim czasie. Może to efekt upadków z wtorku w lidze szwedzkiej, gdzie mocno się poturbował, a może są to jakieś kłopoty ze sprzętem. Na dodatek nie pomyślał przed startem 11. wyścigu, gdy zgasł mu motocykl. Wystarczyło, że dotknąłby taśmy i zastąpiłby go junior a tak osamotniony Woźniak przegrał podwójnie. Nie ulega wątpliwości, że po Lebiediewie w formie z DPŚ zostało wspomnienie.

Damian Dróżdż 1. Od zawodnika kończącego wiek juniorski i pokazującego już w tym sezonie duże możliwości, trzeba oczekiwać, że przynajmniej upora się z rówieśnikami na własnym torze. Tymczasem poradził sobie tylko z Czerniawskim a później wyścigi kończył daleko za resztą stawki.

Maksym Drabik 4+. Który to już raz w tym sezonie łatał dziury po seniorach. Najlepszy zawodnik w talii Dobruckiego obok Woffindena i Janowskiego. Nie wyszedł mu tylko wyścig 14., w którym dotarł do mety na ostatnim miejscu.

Noty dla zawodników Cash Broker Stali Gorzów:

Przemysław Pawlicki 3. Byłoby więcej punktów na jego koncie, gdyby nie dziura, w którą wpadł na wyjściu z drugiego łuku w 12. biegu. Stracił wtedy dwa punkty z bonusem na rzecz Janowskiego. Generalnie dorzucał głównie "jedynki" do dorobku Stali. W rewanżu na swoim torze powinien pojechać lepiej.

Linus Sundstroem 1. Dotąd Szwed przyzwoicie prezentował się w barwach Stali w tym sezonie. Na Olimpijskim jednak sobie nie radził i w ani jednym procencie nie zastąpił Nielsa Kristiana Iversena. W pierwszym starcie wypchnął Woźniaka, który po chwili nie kontynuował jazdy, więc Sundstroem dostał punkt z urzędu.

Krzysztof Kasprzak 4. Wańka-wstańka. Forma wicemistrza świata z 2014 kołysała się jak owa zabawka, bo w zasadniczej części zawodów albo był trzeci, albo pierwszy. Był też autorem jednej z akcji na dystansie, która przyniosła dała mu lepszą pozycję. Tych było we Wrocławiu jak na lekarstwo. Kasprzak uporał się z Woźniakiem w 9. biegu sprytnie markując atak po szerokiej i przycinając do wewnętrznej.

Martin Vaculik 4. Słowak bardzo solidnie prezentował się na wrocławskim owalu. Jako jedyny uporał się z Taiem Woffindenem. Niestety co najmniej dwukrotnie wpadał w nierówności na torze, ale dzięki swoim wysokim umiejętnościom panował nad motocyklem. W 15. biegu stracił jednak w ten sposób drugą lokatę. W Gorzowie żałują, bo przed rewanżem mieliby 2 a nie 4 "oczka" do odrobienia.

Bartosz Zmarzlik 4. Miał tego dnia problemy ze startami, co było kluczowym elementem na wrocławskim torze. Straty starał się odrabiać na dystansie, co jak zwykle dla niego, robił w sposób zawzięty. Na niesprzyjającym walce owalu nie był jednak w stanie wiele zrobić, choć na pewno został autorem akcji meczu, gdy przemknął obok Drabika w 4. biegu.

Rafał Karczmarz 4. Cichy bohater meczu. Młody gorzowianin popisał się zwłaszcza w 12. odsłonie, gdy wystrzelił ze startu i budował przewagę na dystansie. Pokonał m.in. Macieja Janowskiego.

Hubert Czerniawski 2. W juniorskim wyścigu był ostatni, ale później przywiózł za sobą Andrzeja Lebiediewa. W trakcie telewizyjnego wywiadu przyznał, że dużo pomaga mu Bartosz Zmarzlik. Widać, że zyskuje na radach niewiele starszego, ale już zdecydowanie bardziej doświadczonego kolegi.

SKALA OCEN 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - kompromitacja

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z notami?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
sympatyk żu-żla
4.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słuszne są oceny zawodników za mecz.  
avatar
Spartański Anioł
4.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Wystarczyło, że dotknąłby taśmy i zastąpiłby go junior a tak osamotniony Woźniak przegrał podwójnie. Nie ulega wątpliwości, że po Lebiediewie w formie z DPŚ zostało wspomnienie." Czytaj całość
avatar
sławencjusz
4.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A kim ty chłoptasiu jesteś, żeby oceniać drugiego człowieka? To są nerwy, stres, pełen stadion kibiców, którzy się patrzą na nich. Więc przestań pikolić, że wystarczyło dotknąć taśmy, bo Andrze Czytaj całość