Rafał Karczmarz: Początkowe prognozy pogody nie dawały nadziei na rozegranie zawodów, ale na szczęście udało się je odjechać. Kolejny raz warunki torowe dyktowała pogoda, ale byłem liderem drużyny i jest to dla mnie niezwykłe przeżycie. W pierwszym biegu od razu trafiłem z ustawieniami, kolejny bieg skończyłem na drugim miejscu. Pozmieniałem ustawienia i było znacznie lepiej. Znałem już wcześniej tę nawierzchnię, więc brak treningu nie był dla mnie utrudnieniem.
Frederik Jakobsen: Turniej oceniam bardzo dobrze. Na początku było trudno, ale cała drużyna spisała się bardzo dobrze. Jest to o tyle wspaniałe, że drużyna jest nowa i zawodnicy nie mieli wielu okazji do wspólnego ścigania. Kiedy przyjechaliśmy do Krosna, tor wyglądał na trudny, bo od rana padał deszcz, ale gospodarze dobrze go przygotowali i mogliśmy odjechać turniej. Szpryca była bardzo ciężka i trzeba było mocno uważać, ale oceniam zawody do udanych.
Rafał Dobrucki: Duńczycy mają bardzo dobrą młodą kadrę, gdzie ci zawodnicy dużo już potrafią. Byli to także nasi główni rywale w walce o zwycięstwo. Łotysze także pokazali się z bardzo dobrej strony. Zrobili bardzo duży postęp przez ostatnie dwa lata. Tym bardziej cieszy to zwycięstwo.
Bartosz Smektała: Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa. Nie będę ukrywał, że właśnie po to tutaj przyjechaliśmy. Zawody były bardzo trudne. Myślę, że do końca nie jesteśmy nauczeni jazdy na takim torze, jednak daliśmy radę. Osobiście nie pojechałem na takim poziomie, jakbym chciał. Najważniejsze jest to, że na naszej szyi wisi złoty medal. Gratulacje i podziękowania dla całej drużyny i trenera.
Dominik Kubera: Ciężko się jedzie w takich warunkach. Zagranicą nikt nas nie pyta o zdanie i musimy sobie radzić w takich warunkach. Wszystko skończyło się po naszej myśli i jestem dumny z moich kolegów.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody