Miniony sezon Artur Czaja spędził na zapleczu PGE Ekstraligi, gdzie reprezentował barwy Grupy Azoty Unii Tarnów. Rozgrywki były dla niego bardzo udane, gdyż wykręcił średnią biegową 1,987. - Bardzo się cieszę, że podpisałem kontrakt w Rybniku. Ciągnęło mnie tam od zeszłego roku. Zawsze mi się dobrze tutaj jeździło. Tor mi odpowiadał, więc myślę, że będzie dobrze. W klubie jest też Jarosław Dymek, z którym współpracowałem kilka lat. Dobrze się rozumiemy, a z prezesem także zawsze się potrafiłem dogadać. Klub mnie chciał, więc szybko się porozumieliśmy - powiedział Czaja.
23-latek przyznał, że był kuszony przez ROW Rybnik już wcześniej. - Prezes Mrozek rok temu proponował mi kontrakt, ale odmówiłem, bo nie miałem dobrego sezonu. Poszedłem do Tarnowa trochę na rezerwę, ale okazało się, że był to udany rok. Teraz chcę pomóc spełnić cele w Rybniku. Chciałem przejść do kolejnego etapu, jakim jest PGE Ekstraliga. Myślałem o pozostaniu w Tarnowie, ale postanowiłem przejść do ROW-u. Trudno mi to wytłumaczyć. Od dłuższego czasu chciałem jeździć dla Rekinów, ale zawsze coś wypadało. Przy okazji bardzo chcę podziękować prezesowi Unii, Łukaszowi Sademu. Ofertę dostałem super, ale chciałem dogadać się z Rybnikiem - oznajmił.
Celem ROW-u na przyszły sezon będzie szybki powrót do PGE Ekstraligi. - Nasza drużyna jest bardzo wyrównana. Mamy dobrych juniorów, co też jest potrzebne, by odnosić sukcesy. Skład seniorski jest porównywalny. Awans jest możliwy, ale to jest sport i nie wiadomo jak to się wszystko potoczy. Nieraz najsilniejsze drużyny były najsłabsze. Logistyka będzie ważna. Lubię trenować, więc teraz będę mieć jeszcze bliżej i będę często tutaj gościć - dodał.
Czaja przyznał, że poczyni spore inwestycje przed nadchodzącym rokiem. - Kupuję dwa nowe silniki i odnawiam najlepsze z tego sezonu. Mam coś sprawdzonego, co zawsze pasowało w Rybniku i chciałbym to podtrzymać. Będę się starał przygotować jak najlepiej, również kondycyjnie - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Organizacja meczu w PGE Ekstralidze