Nowe wieści w sprawie Tomasza Golloba. Mistrz zaczyna kolejny etap rehabilitacji!

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Konferencja Tomasza Golloba w szpitalu w Bydgoszczy
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Konferencja Tomasza Golloba w szpitalu w Bydgoszczy

Kończy się ważny etap rehabilitacji Tomasza Golloba. Mistrz świata z 2010 roku do końca listopada zostanie wypisany ze szpitala. Jego stan zdrowia lekarze oceniają jako bardzo dobry.

- Czuję, że jestem jeszcze potrzebny społeczeństwu. Zamknęła mi się szansa na rywalizację sportową. Na razie będę poruszać się na wózku, ale nie zamierzam się ukrywać - zapowiedział w środę Tomasz Gollob. Do końca listopada mistrz wyjdzie ze szpitala. Chce jak najszybciej włączyć się do normalnego życia.

- Od dnia dzisiejszego będziecie mogli mnie spotkać w różnych miejscach. Będę chciał pracować nad sobą, żeby być maksymalnie zdrowym i normalnie funkcjonować - tłumaczył najlepszy w historii polski żużlowiec, który nie wyklucza, że pojawi się na Grand Prix Polski na Stadionie Narodowym.

Lekarze obecni podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez zawodnika przekonywali, że stan Tomasza Golloba jest bardzo dobry. - Nadal utrzymuje się niedowład kończyn dolnych. To wymaga dalszej rehabilitacji, którą zaplanujemy również po wyjściu ze szpitala - przekonywał Cezary Rybacki, lekarz i przyjaciel Tomasza Golloba.

- Jest nadzieja, że Tomek będzie mógł obejść się bez kolejnej operacji i skoncentrować się na rehabilitacji oraz na przystosowaniu się do życia. Powrót funkcji rdzenia jest możliwy, ale musimy liczyć się również z tym, że będzie tak jak teraz. Chodzenie może wymagać zaprotezowania, a do normalnego funkcjonowania konieczny może być specjalny samochód. Wtedy Tomek będzie mógł włączyć się do normalnego życia i wykorzystać swój cały potencjał. Rehabilitację powinien wspomagać egzoszkielet, który umożliwi także lepsze poruszanie się - wyjaśnił profesor Marek Harat.

ZOBACZ WIDEO Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"

W rehabilitacji Tomasza Golloba były lepsze i gorsze momenty. Mistrz zmagał i nadal zmaga się z wielkim bólem. - Nie da się go z niczym porównać. Po kontuzji nogi w 2010 roku myślałem, że nic gorszego mnie nie spotka. Teraz ból był jednak nie do opisania - wyjaśnił Gollob.

Mistrz, mimo wielu przeciwności, zrobił jednak wielkie postępy. - Poprawiło się czucie powierzchowne. Tomasz już samodzielnie transferuje się z łóżka na wózek i z powrotem. Porusza się w zaopatrzeniu ortopedycznym na dystansie 30 - 40 metrów - poinformował Jarosław Tywoniuk, kierownik kliniki rehabilitacji.

Gollob podczas konferencji prasowej podziękował za wsparcie lekarzom, pracownikom szpitala, kibicom z całej Polski, PGE Ekstralidze i Polskiemu Związkowi Motoremu, którzy mocno zaangażowali się we wsparcie jego rehabilitacji. - Teraz przede mną długa i ciężka droga. Nastawiałem się na to i nie mam zamiaru się poddawać - podsumował mistrz świata z 2010 roku.

Źródło artykułu: