Władysław Gollob w rozmowie z naszym portalem przyznał, że z niepokojem patrzy na sytuację w drugiej lidze. Jego zdaniem sprowadzanie takich zawodników jak Greg Hancock czy Sebastian Ułamek nie służy całej dyscyplinie. - Ta nasza liga za rok powinna się nazywać "super druga ekstraliga". To byłoby chyba właściwe sformułowanie. Szaleństwo po prostu - przyznał prezes Polonii Bydgoszcz.
Z takim punktem widzenia zdecydowanie nie zgadza się Michał Kugler. - Jakie to jest szaleństwo? Przyszedł człowiek, który dysponuje gotówką i wykłada swoje ciężko zarobione pieniądze. Jeśli stać go na sprowadzenie byłego mistrza świata Grega Hancocka i byłego indywidualnego mistrza Polski Tomasza Jędrzejaka, to tylko klaskać takiemu prezesowi - ocenia były wiceprezes Stali Gorzów.
Naszemu rozmówcy trudno powstrzymać się od mocnych sformułowań, ponieważ nie rozumie podejścia Golloba. - Mam wielki szacunek dla Tomasza Golloba i mogłem poznać go w czasach jazdy w Stali Gorzów. Natomiast jeśli chodzi o jego ojca... Powiem tak, pewni ludzie w pewnym wieku nie powinni już się za niektóre rzeczy zabierać - mówi Kugler.
Nasz ekspert wspomina czasy, w których Polonia Bydgoszcz była zdecydowanie najlepszym ośrodkiem żużlowym w Polsce. Kugler zachodzi w głowę, jakim cudem Polonia pozostaje nadal bez sponsora. To dla niego nie do pomyślenia, by w 350-tysięcznym mieście nie dało się zebrać sponsorów.
Były wiceprezes Stali ma dla swojego kolegi po fachu jedną radę. - Trzeba oglądać do swojego ogródka, a nie patrzeć na to, co mają w Rzeszowie. Ciekawe, co byłoby, gdyby pan Nawrocki zdecydował się wejść do Polonii. Myślę, że pan Władysław jako pierwszy biłby brawo i miałby rację. Naprawdę czapki z głów dla nowego prezesa Stali - kończy Kugler.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą