Adam Skórnicki zostanie przedstawiony jako trener Falubazu. Umowa na dwa lata?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Patryk Dudek (z prawej) szykuje się do startu w Grand Prix. W tle Adam Skórnicki.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Patryk Dudek (z prawej) szykuje się do startu w Grand Prix. W tle Adam Skórnicki.

Na piątek Falubaz zaplanował konferencję prasową, na której przedstawi sztab szkoleniowy zespołu. Jest przesądzone, że trenerem będzie Adam Skórnicki. Szczegóły 2-letniego kontraktu są jeszcze dogrywane.

Adam Skórnicki na finiszu sezonu 2017 zgłosił akces na trenera juniorów Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. Teraz zostanie szkoleniowcem pierwszego zespołu, ale młodzieżą też chętnie się zajmie. Prawdopodobnie do spółki z Tomaszem Walczakiem, dotychczasowym kierownikiem drużyny.

Z naszych informacji wynika, że Skórnicki bardzo chce z nim współpracować. Walczak był jedyną osobą w Falubazie, która w minionym sezonie jeździła na wszystkie imprezy juniorskie. To sprawia, że idealnie nadaje się do roli łącznika między nowym trenerem i młodzieżowcami. Ci ostatni postrzegają kierownika, jako osobę zaangażowaną, taką, której na nich zależy.

Wejście do nowego zespołu Skórnicki będzie miał dobre. Dla zawodników jest bardziej przyjacielem i kolegą z toru niż przełożonym. O atmosferę w szatni można więc być spokojnym. Na plus powinno też zadziałać to, że w minionym sezonie Skórnicki współpracował indywidualnie z Grzegorzem Zengotą. W Falubazie ma być on jednym z trzech prowadzących parę. Skórnicki ma zaufanie do Zengoty i na pewno postawi na takie rozwiązanie.

Warto wiedzieć, że strony negocjują dwuletnią umowę. Tylko taka długość kontraktu ma w przypadku Skórnickiego jakiś sens. Wiadomo, że teraz Falubaz oszczędza. Zbudowano skład, który absolutnie niczego nie gwarantuje. Nowy trener chciałby więc w sezonie 2018 spokojnie się utrzymać (jak uda się ugrać coś więcej, to oczywiście narzekał nie będzie), a w kolejnym powalczyć o play-off i medale.

Nieoficjalnie wiemy, iż w ocenie Skórnickiego rok czasu to wystarczający okres, by podciągnąć młodzież. Sezon jazdy na luzie powinien też pomóc seniorom. Każdy z nich ma coś do udowodnienia. Zengota, że nadaje się na lidera, Kacper Gomólski, że nadaje się do PGE Ekstraligi, a Mads Hansen, że jest już wystarczająco dobry, by od czasu do czasu błysnąć między najlepszymi.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą

Źródło artykułu: