W Zielonej Górze wszystko jest wspaniałe - wypowiedzi po treningu puntkowanym w Rawiczu

W piątkowym treningu punktowanym zawodnicy Kolejarza Rawicz pokonali żużlowców Turbiny Bałakowo w stosunku 60:30. Najlepszym jeźdźcem zawodów okazał się Piotr Świderski, który zainkasował komplet punktów. Co do powiedzenia po zakończeniu zmagań mieli ich uczestnicy?

Henryk Jasek (trener Kolejarza):

Można to nazwać czymś lepszym niż treningiem, bo wiadomo że takie zawody jak te czy jakiś sparing jest zawsze pożyteczniejszy od zwykłego treningu. Ogólnie nie mam większych uwag co do jazdy naszych zawodników. Wiadome jest, że nasz młodzieżowiec, Emil Idziorek musi mieć drugi motocykl. Przyjeżdża do nas z jednym motorem, może był on i dobry, ale zaczęło się coś z nim dziać. Myślę, że już niedługo Emil zdąży to poprawić.

Piotr Świderski (startował gościnnie w Kolejarzu):

Nie chodziło tutaj o punkty czy o wygrywanie. Nie mam ostatnio praktycznie możliwości uczestniczenia w żadnych treningach, bo wylatuję od razu po meczu, przylatuję przed nim. Miałem potrzebę potrenowania, nie przez to, że mam zbyt mało jazdy, ale przez to, że chciałem sprawdzić swoje silniki i je przetestować. Mamy wolną od ligi niedzielę, jest chwila odpoczynku, skorzystałem z okazji treningu w Rawiczu. Chciałbym podziękować za tą możliwość działaczom Kolejarza.

Emil Idziorek (Kolejarz Rawicz):

Oceniam ten trening w miarę dobrze, jakoś szczególnie z osiągniętego w nim wyniku się jednak nie cieszę. Szczerze, to już zapomniałem o tym treningu, myślę o następnych zawodach. Jeżeli w meczu z Lublinem pojadę w połowie tak dobrze jak w piątkowym treningu, to będę zadowolony. Jeśli tor będzie dobry, to wszystko będzie OK.

Semen Własow (Turbina Bałakowo):

Dla mnie był to normalny trening, wszystko było w porządku. Kiedy przyjedziemy do Rawicza z drużyną z Miszkolca, to ciężko powiedzieć, jak nam tutaj pójdzie. Wybrałem klub z Węgier, bo bardziej przypadła mi do gustu ich oferta. To, czy zarobię więcej startując w Miszkolcu czy w Rawiczu pozostawię dla siebie.

Siergiej Kuzin (Turbina Bałakowo):

Tor mi odpowiadał, wszystko było OK., miałem nienajlepsze starty i stąd wynik nie jest imponujący. W Zielonej Górze, gdzie obecnie przebywamy bardzo mi się podoba, wszystko jest wspaniałe: hotel, tor, miasto i tak dalej. Możliwe, że odbędą się u nas rozgrywki ligowe w Bałakowie, jak do tej pory chęć jazdy w lidze wyraziły trzy drużyny.

Komentarze (0)