W najlepsze trwa saga na temat remontu stadionu żużlowego w Tarnowie. Nadal nie ogłoszono przetargu na modernizację obiektu, a w międzyczasie pojawiła się nowa koncepcja. Radni z komisji sportu zaproponowali budowę dwóch stadionów sportowych w mieście - jednego dla żużlowców, drugiego dla piłkarzy.
Wracając do przetargu, to jego ogłoszenie jest blokowane przez Grupę Azoty Unię, a konkretniej przez brak jednego dokumentu, który musi wydać żużlowy klub. - Czekamy na decyzję klubu w sprawie skrócenia umowy dzierżawy obiektu. Brakuje tylko jednego dokumentu, który może wydać spółka żużlowa. Jest to rezygnacja z dzierżawy, która jest konieczna do tego, aby na obiekt wpuścić budowlańców. Żużlowa Sportowa Spółka Akcyjna dzierżawi ten obiekt, umowa kończy się w marcu 2020 roku. Jeżeli spółka zdecyduje się podpisać ten dokument, to wtedy możemy ogłaszać przetarg - wyjaśnił prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela, w rozmowie z Radiem RDN.
Łukasz Sady, prezes Grupy Azoty Unii, do końca tygodnia przebywa na urlopie. Na jakiekolwiek decyzje trzeba więc poczekać jeszcze co najmniej kilka dni.
ZOBACZ WIDEO: Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"