Prawnik wyjaśnia: Łaguta ma prawo do obrony. Nie można go za to wyrzucać z ligi!

PZM i Ekstraliga Żużlowa rozważają wytoczenie przeciwko Grigorijowi Łagucie najcięższych dział z art. 216 pkt 9 RPK włącznie. Chodzi o odmowę zatwierdzenia do startów w polskiej lidze. Prawnik Bartosz Michalak przeanalizował, czy to możliwe.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Włókniarz - ROW Grigorij Łaguta bliżej krawężnika, w żółtym kasku WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Włókniarz - ROW. Grigorij Łaguta bliżej krawężnika, w żółtym kasku.

Kolejne odwołania Grigorija Łaguty od wyroków POLADA i pozew ROW-u Rybnik  przeciwko Ekstralidze Żużlowej (za odjęcie 3 punktów po dopingowej wpadce Łaguty) powodują reakcję drugiej strony. Spółka zarządzająca rozgrywkami, ale i też PZM, rozważają kontrakcję. Mówi się o dożywotnim zakazie startów dla Łaguty w najlepszej lidze świata. Zawodnik miałby być wykluczony przez zastosowanie art. 216 pkt 9 RPK.

Pełne brzmienie artykułu? Bardzo proszę: "GKSŻ może odmówić potwierdzenia zawodnika w przypadku gdy zawodnik w poprzednim sezonie nie wykonywał postanowień regulaminów sportu żużlowego, był karany dyscyplinarnie, naruszał dyscyplinę związkową lub swoim zachowaniem utrudniał albo dezorganizował rozgrywki, w których startował lub miał startować. W przypadku zawodników ubiegających się o potwierdzenie w rozgrywkach zarządzanych przez SE, SE może opierając się na przesłankach wskazanych w zdaniu poprzednim odmówić uruchomienia procedury potwierdzenia – co uniemożliwia jego potwierdzenia".

Czy żużlowa centrala, bazując na wyżej cytowanym artykule, faktycznie może skorzystać z opcji atomowej i pogrzebać Łagutę? Prawnik Bartosz Michalak ma ogromne wątpliwości. Wręcz dowodzi, iż jest to niemożliwe. Poniżej prezentujemy jego wywód.

ANALIZA PRAWNIKA BARTOSZA MICHALAKA WS. ZASTOSOWANIA ART. 216 PKT. 9 RPK PRZECIWKO ŁAGUCIE

Analizując powyższy zapis, wskazać należy, że jego skuteczne zastosowanie wymaga spełnienia następujących przesłanek:
1. Zawodnik musi podlegać procedurze potwierdzenia przez GKSŻ albo SE.
2. Zawodnik swoim zachowaniem musiałby w poprzednim sezonie naruszyć dyspozycję powyższego przepisu, czyli wyczerpać co najmniej jedną (jak się wydaje, choć i tutaj można by było mieć wątpliwości z uwagi na redakcję powyższego przepisu) z poniższych dyspozycji przepisów tj.:
A) nie wykonywać postanowień regulaminów sportu żużlowego
B) być karanym dyscyplinarnie
C) naruszyć dyscyplinę związkową
D) utrudniać albo dezorganizować rozgrywki, w których startował lub miał startować

Przenosząc to na grunt przypadku Grigorija Łaguty wskazać należy, iż swoją wpadką dopingową naruszył bądź też naruszy pkt a i b powyższego przepisu, bowiem naruszył przepisy antydopingowe, których naruszyć nie powinien i zostanie za to ukarany z całą pewnością dyscyplinarnie. Myślę, że te dwie przesłanki naruszyło wielu żużlowców w czasie swojej kariery, bo wielu zawodników co najmniej raz w życiu naruszyło jakiś przepis RSŻ i zostało za to ukaranych dyscyplinarnie.

Co do pozostałych dwóch przesłanek to narzucają się poważne wątpliwości interpretacyjne, albowiem zarówno pkt c, jak i pkt d są pojęciami, które są nieostre a w jakichkolwiek przepisach sportu żużlowego na próżno szukać definicji "dyscypliny związkowej" oraz definicji "utrudniania albo dezorganizowania rozgrywek". Są to moim zdaniem tzw. klauzule generalne. Od razu wyjaśnię, że klauzula generalna (łac. clausula generalis) to zwrot niedookreślony o charakterze wartościującym, świadomie dający swobodę decyzyjną i odsyłający do norm pozaprawnych, zawarty w akcie normatywnym, umożliwiający zastosowanie pewnego stopnia dowolności w wykładni prawa.

Dzisiaj stwierdzenie, jaka jest faktycznie treść powyższych zapisów i na czym mają polegać zachowania naruszające ten przepis trudno orzec. Brak jest bowiem (jeśli się nie mylę, bo orzeczenia organów związkowych nie są publikowane wraz z uzasadnieniami), chociażby orzeczeń organów związkowych, które mogły rozwiać wątpliwości interpretacyjne w tej kwestii.

Jedna rzecz wydaje się absolutnie bezsprzeczna i w mojej ocenie niepodlegająca dyskusji, że korzystanie przez Grigorija Łaguty i przez jego pełnomocników z przysługującego mu prawa do obrony i składanie wszelkiego rodzaju odwołań, aż do wyczerpania drogi odwoławczej, nie może stanowić naruszenia analizowanego przepisu w zakresie wskazanej powyżej w pkt c i d treści przepisu art. 216 pkt. 9 RPK, a luki w przepisach bądź też sprzeczności lub ich niespójność, czy też trudności interpretacyjne nie powinny działać na niekorzyść zawodnika.

Zupełnie inną rzeczą jest zaś kwestia tego, jaką decyzję podejmą organy żużlowe, w których gestii leży stosowanie bądź też nie tego przepisu w konkretnej sytuacji. Wszyscy pamiętają jedną z sankcji nałożoną na KST Unibax Toruń w ramach postępowania w sprawie "walkowera" (chodzi o zorganizowanie meczu z biletami za złotówkę) nałożoną przez organ orzekający i utrzymaną przez związkowy organ odwoławczy, którą z tego, co mi wiadomo, Sąd powszechny jakiś czas temu uznał za niezgodną z polskim prawem.


ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Bartosz Michalak skutecznie podważył prawo PZM i Ekstraligi do wykluczenia Łaguty z ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×