Stead zastąpi Harrisa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jak na uczestnika Grand Prix, który na dodatek ściga się w pierwszej lidze, Chris Harris spisuje się nadzwyczaj przeciętnie. "Bomber" zapowiadał rehabilitację za słabszy poprzedni sezon. Ten rozpoczął jeszcze gorzej i sensacyjnie wręcz traci - przynajmniej na razie - miejsce w składzie Klubu Motorowego Ostrów.

- Potwierdzam, że Harrisa nie zobaczymy w niedzielnym meczu przeciwko RKM-owi Rybnik. W jego miejsce powołamy Simona Steada. Nie ukrywam, że jestem mocno zawiedziony postawą Harrisa. Od zawodnika z Grand Prix należałoby oczekiwać lepszej jazdy – mówi Jan Grabowski.

Harris otrzyma wolne na najbliższy mecz. - Będzie miał czas na przemyślenie swojej postawy. Poprawienie sprzętu, tak by w dalszej części był skuteczniejszy. Wierzę, że Harris nie zapomniał jak się jeździ. To, że odpocznie sobie od jednego meczu, nie oznacza, że skreślamy go w kontekście całego sezonu - zaznacza Janusz Stefański.

Harris wystąpił w trzech dotychczasowych meczach Klubu Motorowego. W 12 wyścigach zdobył 21 punktów i 3 bonusy, co daje mu średnią 2.000. Niby przeciętna nie jest zła, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że uczestnik cyklu Grand Prix powinien być skuteczniejszy na zapleczu Ekstraligi.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)