Wielka kpina z Unii Tarnów. Prezes Łukasz Sady powinien iść na wojnę

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: narada żużlowców Unii Tarnów
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: narada żużlowców Unii Tarnów

31 200 zł otrzyma z Urzędu Miasta Grupa Azoty Unia Tarnów. Dla przykładu forBET Włókniarz Częstochowa dostanie z ratusza kwotę o... ponad sto razy większą. - Można nie kochać żużla, ale nie należy z niego kpić - komentuje Władysław Komarnicki.

- Cała żużlowa Polska się z tego śmieje i trzyma za brzuch. Tak na poważnie to współczuję prezesowi Sademu - mówi nam Władysław Komarnicki. Jego zdaniem zarząd tarnowskiego klubu nie powinien tej sprawy tak zostawić i zadbać o odpowiednią kampanię, która pokaże, jaki jest stosunek rządzących do żużla w Tarnowie.

- Na jego miejscu bez przerwy bym bardzo głośno o tym mówił. Ludzie, którzy podjęli taką decyzję, już nigdy więcej nie powinni dojść do władzy - dodaje były prezes Stali Gorzów.

Dlaczego Komarnicki stoi murem za tarnowianami? - Bo to jest niepoważne! Mówimy o ekstraligowej dyscyplinie. Uważam, że taka dotacja ośmiesza władze miasta. Myślę, że należy podać nazwiska ludzi, którzy decydowali w tej sprawie, żeby kibice mogli im później odpowiednio "podziękować". Jeśli mają honor, to powinni sami podać się do dymisji. Dla mnie to jest totalny brak wyobraźni - wyjaśnia.

- Można nie kochać żużla, ale nie należy z niego kpić. Tymczasem w Tarnowie to się właśnie wydarzyło. Dla mnie to jest strzał w kolano. Przypominam, że w nazwie drużyny jest słowo Tarnów. Wysokość tej dotacji pokazuje, jak rządzący szanują nie tylko klub, ale i miasto - podkreśla Komarnicki.

Do byłego prezesa Stali nie przemawia również za bardzo, że klub ma wielkiego sponsora w postaci Grupy Azoty, więc powinien poszukać innych źródeł finansowania niż miasto. - Dziwny argument. Co jedno z drugim na wspólnego? No chyba, że ktoś w mieście potrafi pokazać swoje zasługi. Jeśli załatwienie głównego sponsora wyszło z inicjatywy lub dzięki poręczeniu miasta, to wtedy mamy inną dyskusję. Za bardzo w to jednak nie wierzę. Dlaczego? Bo prezes Łukasz Sady nie jest szaleńcem. Gdyby tak w rzeczywistości było, to siedziałby cicho i następnego dnia pobiegłby z kwiatami do ratusza - podsumowuje Komarnicki.

ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja

Komentarze (187)
avatar
bastek75
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie podziekujcie radnym z PiS i a nie prezydentowi o czym wy piszecie. Oni by najchętniej kasę Rydzykowi wysłali lub upolitycznemu niestety od 2 lat radiu rdn 
avatar
RECON_1
28.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coz,wasaty tylko umie obiecywać a i to nie do końca... 
--.night.--
27.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak pisalem.
licencja przy zielonym stoliku.
zadnego stadionu ani remontu tam nie bedzie i to dlugo. 
avatar
wesly
27.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To najlepiej było jak kasiurka płynęła szerokim strumieniem ze skarbu państwa (Tauron), było wtedy na Golloby, Kolodzieje Madseny i Cieslaki, jak kranik zakręcony to już słabiej, afera bo ratus Czytaj całość
avatar
oldtimer
27.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W formule 1 nie mają problemów .Chcesz jeździć przyprowadź że sobą sponsora .W innych dyscyplinach na zachodzie to samo .Tylko u nas drą kasę z miasta itp...