W rundzie zasadniczej żadna drużyna w Rawiczu nie wygra - wypowiedzi po meczu Kolejarz Rawicz - KMŻ Redstar Lublin 47:42

Po bardzo ciekawy, trzymającym w napięciu do samego końca meczu, Kolejarz Rawicz pokonał na własnym torze KMŻ Redstar Lublin 47:42. Co do powiedzenia po tym spotkaniu mieli przedstawiciele obu ekipa?

Rafał Wilk (trener KMŻ Redstar Lublin): Myślę, że pierwsze biegi przegrywane przez mój zespół w stosunku 1:5 zadecydowały o tym, że przegraliśmy w całym spotkaniu. W późniejszej fazie zawodów goniliśmy, by doprowadzić do remisu, jednak w końcówce już czegoś zabrakło. Nie mogę mieć pretensji do Simona Lamberta, ponieważ jest jeszcze młodym, mało doświadczonym zawodnikiem i w takich meczach nie można od niego zbyt dużo wymagać. Zawiódł mnie jednak trochę Andreas Messing. Szwed jest na tyle ukształtowanym zawodnikiem, że nie powinien zawodzić. Mieliśmy dwie armaty - Karola Barana oraz Tomka Rempałą, jednak okazało się to za mało. Gospodarze byli lepsi i szczerze gratuluję im tego sukcesu.

Tomasz Rempała (KMŻ Redstar Lublin): Początek zawodów nie był w naszym wykonaniu najlepszy i myślę, że właśnie to zadecydowało o tym, że to gospodarze mogli się cieszyć z dwóch dużych punktów, a nie my. Później się już spasowaliśmy z torem i było lepiej. Ze swojej postawy jestem zadowolony. Był to zdecydowanie mój najlepszy mecz w tym sezonie. Robiłem wszystko przed meczem, by było lepiej, a to jak widać - zaprocentowało.

Rafał Klimek (KMŻ Redstar Lublin): No cóż, gospodarze byli lepsi. Tor ten jest bardzo trudny, a do tego Kolejarz to mocna drużyna. Będzie trudno tutaj wygrać każdej drużynie drugiej ligi, nie tylko nam. Ze swojego występu jestem średnio zadowolony. W pierwszym biegu jechałem tuż za plecami Emila Idziorka, a naciskał mnie Erik Pudel. Popełniłem błąd na ostatnim łuku i wykorzystał to właśnie Niemiec. Szkoda, bo mogłem spokojnie w tym biegu dowieźć dwa punkty. Nieźle ze startu wyszedłem w biegu czwartym, a potem kontrolowałem jazdę na drugim miejscu. Cały czas nabieram doświadczenia ligowego i z meczu na mecz powinno być lepiej. Dzisiaj gratuluje gospodarzom, bo byli drużyną lepszą.

Jacek Rempała (KMŻ Redstar Lublin): Kibice, którzy przyszli na dzisiejsze zawody na pewno oglądali fajne widowisko. Trzeba podziękować naszym fanom, że przejechali setki kilometrów, by być tu z nami i nas wspierać. Przegraliśmy te zawody w pierwszych biegach. Gospodarze odjeżdżali nam ze startu, nie mogliśmy nic zrobić. Po redukcji przełożeń było już lepiej. Tomek pojechał rewelacyjnie, ja dziś trochę zawiodłem. Po kontuzji świetnie pojechał Karol Baran i chwała mu za to. Mamy dziury w składzie, Lubos Tomicek ma po raz kolejny naprawdę duże problemy. Nie pozostaje nic innego, jak pogratulować Kolejarzowi, bo byli dziś drużyną lepszą. Jest tutaj specyficzny tor, specyficzna nawierzchnia, niezła drużyna, więc myślę, że w rundzie zasadniczej żadna drużyna w Rawiczu nie wygra. Do zobaczenia w play-offach.

David Howe(KMŻ Redstar Lublin): Tor był dość trudny. W tym roku były to dla mnie pierwsze zawody w Polsce. W związku z tym ze swoich startów w dwóch pierwszych biegach mogę być zadowolony. Nie potrafię natomiast pojąć dlaczego sędzia wykluczył mnie z powtórki biegu czternastego. Byłem delikatnie potrącony przez mojego partnera z drużyny, zobaczyłem, że jest z przodu więc wstałem i chciałem kontynuować jazdę. To nie jest problemem. Po chwili okazało się jednak, że arbiter postanowił mnie wykluczyć. Gdybym swą jazdą sprawił jakieś trudności rywalowi z Rawicza, to rozumiem, ale nic takiego nie miało miejsca. Dla mnie to dziwna decyzja sędziego, ale generalnie ze swojego pierwszego meczu w Polsce w tym sezonie mogę być chyba zadowolony.

Emil Idziorek(Kolejarz Rawicz): Podobnie jak po dwóch pierwszych meczach nie jestem zadowolony ze swojej jazdy. Pierwszy bieg dobry, wyszedłem najlepiej ze startu i nie miałem problemów z dowiezieniem trzech punktów. Bieg drugi to ogromna męczarnia. Potem miałem pecha... motor mi przerywał. Dobrze, że wygraliśmy. Teraz czeka nas kolejne spotkanie u siebie, tym razem z teoretycznie trochę słabszą drużyna niż KMŻ, ale nikogo nie można lekceważyć. W tygodnie będę robił wszystko, by przygotować się do tego spotkania jak najlepiej. Na pewno przyjadę na trening do Rawicza, a może do tego potrenuję w Ostrowie.

Piotr Dziatkowiak(Kolejarz Rawicz): Jestem seniorem dopiero pierwszy rok, łatwo mi nie będzie. Goście z Lublina przyjechali na ten mecz, aby wywieźć stąd punkty, a nie po to, by tylko odjechać zawody. Bracia Tomasz i Jacek Rempała czy David Howe to nie byle kto. Myślę, że gdy jeszcze lepiej spasujemy się z torem, który będzie bardziej sprzyjał walce na nim i jeszcze coś poprawimy, to będziemy u siebie z każdym rywalem wygrywać. Na wyjazdach może być podobnie.

Marcin Nowaczyk(Kolejarz Rawicz): Uważam, że były to ciekawe zawody. Na samym początku wszyscy jechali bardzo dobrze, wygrywaliśmy z duża przewagą. Później, kiedy tor się trochę odsypał, zrobiło się twardziej, zaczęliśmy tracić punkty. Było to widać po wyniku. Ja zrobiłem taki błąd, że niepotrzebnie jechałem na tym samym motorze, na którym jechałem w Czechach w piątkowym turnieju. Kiedy wziąłem drugi motocykl, to sprawdzał się on już lepiej.

Komentarze (0)