Henryk Jasek: Znowu niepotrzebnie w szeregi naszego zespołu wkradała się nerwówka

Po niezwykle emocjonującym meczu Kolejarz Rawicz pokonał na własnym torze KMŻ Redstar Lublin 47:42, zapisując drugie zwycięstwo w obecnym sezonie. Kluczem do zwycięstwa była kapitalna jazda Sebastiana Aldena, który zdobył 14 "oczek".

Trener gospodarzy, Henryk Jasek zachwycony był postawą 24-letniego Szweda. - Sebastian Alden od początku sezonu jeździ na wysokim poziomie i moim zdaniem powinien wygrać klasyfikację II ligi na najskuteczniejszego żużlowca całych rozgrywek - powiedział na łamach Życia Rawicza Jasek.

Słabiej w meczu z lubelskimi "Koziołkami" pojechał Słoweniec Maks Gregoric. Były zawodnik KSM-u Krosno startował w sobotę we włoskim Tereznano w Rundzie Kwalifikacyjnej Drużynowego Pucharu Świata. Zawody w Tereznano skończyły się kilka minut przed północą, a więc Gregoric nie miał zbyt dużo czasu na odpoczynek. - Maks Gregoric pojechał słabiej, bo był zmęczony, a ponadto zawodnik ten woli jazdę na przyczepniejszym torze. Co prawda, w późniejszej fazie spotkania nawierzchnia odsypała się na zewnętrznej, ale nie mogłem ryzykować wpuszczając Maksa, mając na rezerwie znakomitego Aldena - tłumaczył szkoleniowiec "Niedźwiadków".

Po raz kolejny w tym sezonie bardzo słabo pojechał doświadczony Robert Mikołajczak. Jasek twierdzi, że problem "Mikołaja" leży w jego głowie. - Robert Mikołajczak jest żużlowcem dobrze czującym się na torach twardych. Jego największym problem tkwi w sferze psychicznej. Musi się przełamać. Przecież nie będziemy przygotowywać "betonu" pod jednego zawodnika, skoro innym odpowiada przyczepniejsza nawierzchnia.

Kolejarz po czterech biegach prowadził z ekipą Rafała Wilka 18:6, lecz później goście zaczęli odrabiać starty. - Znowu niepotrzebnie w szeregi naszego zespołu wkradała się nerwówka, ale w porę udało się opanować sytuację - kończy Jasek.

Komentarze (0)