Dariusz Sprawka: Czekam na mecz z Opolem

Po niedzielnym meczu Redstar KMŻ Lublin ze Speedway Polonią Piła w lubelskim parku maszyn panowała entuzjastyczna atmosfera. Praktycznie nikt nie spodziewał się dość łatwej wygranej gospodarzy. Kierownik "Koziołków" - Dariusz Sprawka - w krótkiej rozmowie zaznacza jednak, że lublinianie najbardziej będą się cieszyć z wygranych na wyjazdach.

W niedzielę 10 mają zespół Redstar KMŻ Lublin rozegrał spotkanie ze Speedway Polonią Piła. Pojedynek przy Alejach Zygmuntowskich zakończył się pewną wygraną gospodarzy. Wynik ten nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że w drużynie pilan dobrze jechał tylko Piotr Świst. - Mnie na pewno cieszy wygrana u siebie z Polonią Piła. W drużynie gości znakomicie pojechał tylko jeden zawodnik, Piotr Świst. Ja nie wyobrażałem sobie innego wyniku tutaj u nas w Lublinie niż zwycięstwo - mówił po meczu kierownik lubelskiej ekipy Dariusz Sprawka.

Kierownika "Koziołków" cieszą wygrane u siebie z Miszkolcem i Piłą, jednak jak sam mówi najważniejsze są mecze wyjazdowe. A taki czeka lublinian 31 mają w Opolu. - Ale nie ukrywajmy, że czekam na 31 maja zobaczymy jak pojedziemy na wyjeździe. Dla mnie w tym momencie to jest najważniejsze. Bardzo istotne jest to jak pojedziemy w spotkaniu z Opolem - dodaje Dariusz Sprawka.

Ekipa z Lublina przed sezonem była typowana do awansu do I ligi, czy w związku z tym, przegrana w Rawiczu jest przykładem na tzw. wypadek przy pracy? - Trudno powiedzieć, myśmy mieli wielkie problemy. Na początku spotkania w Rawiczu po czterech biegach przegrywaliśmy 18:6, i to był dla nas dramat. Potem udało ich się dojść na 27:27. By po chwili oddać wynik. Niektórzy nasi zawodnicy zawiedli - tłumaczył kierownik drużyny z Lublina.

Dariusz Sprawka nie ukrywa, że wygrana z Piłą cieszy, jednak bardziej wartościowa będzie pierwsza wygrana na wyjeździe. - Tak jak powiedziałem dla mnie najbardziej liczy się to co się będzie działo na wyjeździe. Po cichu liczę, że historia z Rawicza się nie powtórzy i pewnie wygramy z Opolem na ich torze. Ponieważ z tego co widzę to wszyscy wygrywają u siebie. Nam się przytrafiła ta wpadka w meczu z Orłem Łódź. Traktujemy to jako wypadek przy pracy, nie mniej jednak czekam na to co się będzie działo 31 mają w spotkaniu z Opolem - podsumował Sprawka.

Źródło artykułu: