DMEJ: Przełamałem tor w Gnieźnie i już wiem, jak się tutaj jeździ (komentarze)
W sobotę reprezentacja Polski w koncertowym stylu awansowała do finału Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów. Kolejne świetne zawody w tym roku zaliczył w Gnieźnie Dominik Kubera. - Już wiem, jak się tutaj jeździ - mówił po turnieju.
Iwona Bandych-Najdowska (dyrektor marketingu w Poczcie Polskiej): Wrażenia są naprawdę niezwykłe. Bardzo się cieszę, że Poczta Polska, najstarsza polska firma, która w tym roku obchodzi 460-lecie, mogła być małym bohaterem tak wielkiej historii polskiego żużla. Chciałabym przede wszystkim pogratulować zawodnikom. Wykazują się niezwykłą odwagą. Są jeszcze młodzi, a w te zawody włożyli dużego ducha walki. Myślę, że to jest powrót Poczty Polskiej do partnerowania i wspierania tej jakże polskiej, wspaniałej dyscypliny.
Rafał Dobrucki (trener reprezentacji Polski): Naszym celem jest walka o ponowne zdobycie tytułu Drużynowego Mistrza Europy Juniorów. Zrobiliśmy ku niemu pierwszy krok w tych rozgrywkach. Cieszę się, że chłopacy pojechali kapitalne zawody. Można powiedzieć, że Wiktor (Lampart - dop. red.) i Dominik (Kubera - dop. red.) dali koncert. Świetnie pojechali też młodsi, mniej doświadczeni zawodnicy. Trzeba wspomnieć, że Hubert Czerniawski debiutował, jeżeli chodzi o kadrę. Fajne zawody ma za sobą też Kuba Miśkowiak. Widać, że coraz lepiej czuje się w tym zespole. Atmosfera jest dobra. Do tego jeszcze Bartek Smektała, który w tej całej orkiestrze był takim suflerem - podpowiadał i obserwował, co się dzieje. Taką rolę pełnił. Daliśmy możliwość, by chłopacy się wjeżdżali i być może wjechali już do tej dorosłej kadry. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z Jakuba Miśkowiaka i Huberta Czerniawskiego, który pod koniec się przełamał, okrzepł i było to widać w jego jeździe na torze.
Dominik Kubera (reprezentant Polski): Nigdy Gniezno mi nie sprzyjało. Można powiedzieć, że nigdy nie mogłem połapać kątów tego toru. Od tego roku super mi się tutaj jeździ. Naprawdę wyśmienicie. W Super Meczu na początku sezonu zdobyłem 15 punktów. Później mieliśmy finał Brązowego Kasku, kiedy też wywalczyłem 15 "oczek". Tak samo było i tym razem. Przełamałem tor w Gnieźnie i już wiem, jak się tutaj jeździ.
Wiktor Lampart (reprezentant Polski): To super uczucie, gdy się jedzie tak dobrze. W naszym zespole panuje świetne zgranie. W parku maszyn każdy każdemu pomagał. To też jest klucz do naszego sukcesu w postaci zwycięstwa w półfinale.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórskuKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>