Holder w Anglii równa się deportacja. W Get Well mówią, że wizę dostanie na dniach

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Unia - Get Well. Chris Holder kontra Jarosław Hampel.
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Unia - Get Well. Chris Holder kontra Jarosław Hampel.

Chris Holder na łamach speedwaygp.com zapewnia, że 21 lipca będzie na Grand Prix w Cardiff. Fakty są jednak takie, że na razie Australijczyk nie ma brytyjskiej wizy i jeśli poleci na Wyspy, to zostanie deportowany do swojego kraju.

Pamiętacie, jak przed startem ligi Chris Holder zwlekał z przyjazdem do Polski, bo nie mógł załatwić brytyjskiej wizy. Sławomir Kryjom, żużlowy menedżer i ekspert, tłumaczył wówczas na naszych łamach, że wylot z Wysp byłby biletem w jedną stronę. Próba powrotu do Anglii, bez ważnej wizy, zakończyłaby się bowiem deportacją zawodnika do Australii.

Wygląda jednak na to, że Chris zaryzykował takie właśnie rozwiązanie. Choć nie do końca, bo jak nam tłumaczą w Get Well, Holder przed opuszczeniem Anglii spotkał się z urzędnikami, wypełnił wszystkie niezbędne dokumenty i otrzymał zapewnienie, że dostanie wizę w najkrótszym możliwym czasie. Na razie jej nie ma, ale podobno spodziewa się szczęśliwego dla siebie rozwiązania na dniach.

Gdyby jednak złożyło się tak, że nie dostanie wizy przed 21 lipca, to nie będzie mógł pojechać w Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Nie posiadając ważnej wizy, zostałby deportowany.

Krążą plotki, że Holder ma też coś nie tak, gdy idzie o paszport, ale to kompletna bzdura. Zawodnik właśnie z pomocą tego dokumentu przemieszcza się między Szwecją a Polską, bo w ligach tych krajów obecnie występuje.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018

Źródło artykułu: