GKM może postawić na nowy duet juniorski. Treningi Kościechy przynoszą efekty

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Młodzieżowcy GKM-u Grudziądz.
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Młodzieżowcy GKM-u Grudziądz.

Robert Kościecha robi, co może, żeby GKM Grudziądz w końcu doczekał się niezłej formacji juniorskiej. Trener podkreśla jednak, że na efekty będzie trzeba poczekać – dwa lub nawet trzy sezony.

Od momentu, kiedy GKM trafił do PGE Ekstraligi, piętą achillesową grudziądzan są juniorzy. Klub inwestuje spore środki, ale efektów za bardzo nie widać. Czy to oznacza, że jest aż tak źle? - Nie jestem trenerem, który zbyt często chwali, a w Grudziądzu mi się to zdarza, więc chyba nie ma mowy o tragedii - mówi nam Robert Kościecha, który w trakcie rozgrywek zajął się juniorami GKM-u.

- Czeka mnie dużo pracy. Mamy juniorów, którzy robią postępy. Cieszy mnie między innymi jazda Damiana Lotarskiego, który ostatnio mocno poprawił starty i jazdę na dystansie. Podobnie jest w przypadku Denisa Zielińskiego. Problem jest jedynie z Filipem Nizgorskim, który ostatnio trochę się zatrzymał. Mam jednak nadzieję, że to szybko minie - wyjaśnia trener.

Kościecha podkreśla, że minimalny postęp widać również u Kamila Wieczorka i Dawida Wawrzyniaka. Mimo wszystko, trudno jednak przypuszczać, że ta dwójka zdoła wskoczyć na poziom, którzy prezentują juniorzy innych zespołów. W tej sytuacji grudziądzanie nadzieje na lepsze jutro muszą pokładać w Damianie Lotarskim, Denisie Zielińskim i Filipie Nizgorskim.

- I tak rzeczywiście jest. Klub w nich naprawdę wierzy - tłumaczy Kościecha. - Trudno mi jednak powiedzieć, czy oni powinni tworzyć zestawienie juniorskie GKM-u już w przyszłym roku. Każdy z nich wiele zyskał dzięki występom w DMPJ. Poza tym, organizujemy sporo treningów. Postęp jest naprawdę widoczny. Nie wykluczam, że będą gotowi już w przyszłym roku do jazdy w lidze - podsumowuje trener.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018
[color=#000000]

[/color]

Źródło artykułu: