Kontynuujemy cykl artykułów, w których przedstawiać będziemy komentarze i informacje związane z najlepszą żużlową ligą świata pochodzące z bezpośredniego źródła. "Okiem PGE Ekstraligi" pisze dla nas Przemysław Szymkowiak, menedżer ds. PR w PGE Ekstralidze.
***
W przeszłości lipiec był takim miesiącem, gdy przerwę w rozgrywkach wykorzystywano w PGE Ekstralidze na lokowanie w terminarzu meczów przełożonych lub z góry zaplanowanych na ten termin z różnych powodów. Taki wariant bezpieczeństwa jest nam bardzo potrzebny, aby w razie konieczności móc znaleźć dodatkowe daty, a brać też trzeba pod uwagę zajętości stadionów, na których odbywają się często również inne wydarzenia.
Lipiec to także okres, gdy zdecydowanie najmniej kibiców interesuje się sportem, bo większość korzysta z letniego wypoczynku. Widać to nie tylko na przykładzie badań, którymi dysponujemy, ale także aktywności kibiców, frekwencji na stadionach i oglądalności telewizyjnej. Aktualny system rozgrywek przy potencjale zawodniczym światowego żużla, a także kosztach organizacji meczów, jest optymalny dla klubów w PGE Ekstralidze. Większa liczba meczów mogłaby się spotkać albo z mniejszą frekwencją, albo z brakiem płynności finansowej. System: sport - finanse - marketing musi się uzupełniać. W latach 2012 – 2013 przerabialiśmy już dziesięciozespołową ligę z frekwencją średnio o ponad dwa tysiące widzów mniejszą niż dziś i oglądalnością telewizyjną niższą o połowę.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018
Fakty są takie: w 2013 roku wicelidera tabeli od przedostatniej drużyny dzieliło 17 punktów. W 2012 roku lidera od ostatnie drużyny aż 27 punktów. Aktualnie takich dysproporcji nie ma, nie ma również meczów o nic, bo już dawno zrezygnowano z dodatkowej rywalizacji o miejsca piąte i szóste w ligowej tabeli.
Jeśli chcemy mówić o rozwoju PGE Ekstraligi, a tak się właśnie dzieje, to jednym z jego wyznaczników muszą być również nowoczesne stadiony. I nie mają tutaj znaczenia komentarze porównujące jakość polskich obiektów w odniesieniu do duńskich, szwedzkich, czeskich lub niemieckich. Badania profilu kibica PGE Ekstraligi, które przeprowadziliśmy we współpracy z PBS we wrześniu 2017 roku jasno pokazały, że dla fanów żużla bardzo duże znaczenie ma komfort oglądania zawodów na nowoczesnym stadionie.
Regulamin licencyjny PZM określa szereg warunków, które muszą być spełnione, aby móc rywalizować w najwyższej lidze. W tym względzie obiekt jest bardzo ważny, ale nie są to tylko kryteria infrastrukturalne, lecz również prawne, sportowe i finansowe.
Jeśli już jesteśmy przy temacie licencji, to przypomnijmy, że regulamin przewiduje możliwość przyznania licencji warunkowej w związku z np. nie spełnieniem wszystkich wymogów infrastrukturalnych, ale w takich sytuacjach należy spodziewać się określenia zobowiązań do wykonania. Jednym słowem: Ekstraliga Żużlowa musi uzyskać zapewnienia, że jeśli obiekt wymaga zmian, to takie są zaplanowane i będą wykonywane.
Już wkrótce, bo 5 sierpnia w Gdańsku czekają nas piąte w historii PGE Ekstraligi zawody IMME. Widzimy się po raz trzeci z rzędu w Gdańsku, ponieważ nadal aktualna jest umowa na organizację tego turnieju w tym mieście. IMME ewoluują. Ta edycja przyniesie podwyżkę nagród, zwycięzca wyjedzie z Gdańska z sumą 25 tys. zł. Zawody będą okazją do zaprezentowania się kibicom absolutnej światowej czołówki na pierwszoligowym torze. W normalnych okolicznościach skupisko takich gwiazd można zobaczyć jednocześnie tylko w zawodach z cyklu Grand Prix. Warto wybrać się do Gdańska i połączyć zwiedzanie tego pięknego miasta z niedzielnymi zawodami.