Start - Wanda: Skazywani na pożarcie postraszyli rywala. Koza siłą napędową gości (relacja)

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu żużlowcy Wandy: Claus Vissing i Ernest Koza.
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu żużlowcy Wandy: Claus Vissing i Ernest Koza.

W niedzielę ekipa Car Gwarant Startu Gniezno pokonała na domowym owalu Arge Speedway Wandę Kraków 56:34. Ci, którzy przewidywali pokaźny triumf czerwono-czarnych, mogą odczuwać rozczarowanie. Outsider zdołał postraszyć gnieźnian.

Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji był Car Gwarant Startu Gniezno. Arge Speedway Wanda Kraków w tegorocznym sezonie spisuje się bardzo słabo. Ekipa ze stolicy Małopolski jest "czerwoną latarnią" ligowych zmagań i jej spadek jest niemalże przesądzony. Do Gniezna krakowianie przysłali mocno przetrzebiony skład. Nie dość, że desygnowali na to starcie sześciu zawodników, to jeszcze w tym gronie znalazło się tylko czterech seniorów. Mecz nie zapowiadał się atrakcyjnie, co mogło zniechęcić kibiców do pojawienia się na trybunach. Mimo tego niedzielny pojedynek z poziomu widowni śledziło około 2000 sympatyków "czarnego sportu".

Zgromadzeni początkowo przecierali oczy ze zdumienia, bo goście zaliczyli zaskakująco dobre wejście w spotkanie. W pierwszej serii odnotowali aż trzy indywidualne triumfy. Tego nie spodziewał się chyba nikt. W Gnieźnie przed rozpoczęciem rywalizacji byli pewni swego. Zarówno działacze, jak i kibice nie przewidywali innego scenariusza, jak pokaźny triumf czerwono-czarnych. Tymczasem początkowo wcale nie był to aż taki spacerek. To na pewno zepsuło nastroje wszystkim tym, którzy typowali, że krakowianie będą mieli kłopot z dobiciem do 23-24 punktów.

Miejscowi z czasem się rozkręcili i odskoczyli rywalom. W siódmej odsłonie dnia zanotowali drugie podwójne zwycięstwo. Wówczas para Marcin Nowak i Jurica Pavlic pewnie rozprawiła się ze Siergiejem Łogaczowem oraz Piotrem Piórą. Następną wygraną 5:1 czerwono-czarni wywalczyli dopiero w wyścigu dziesiątym. Po stronie przyjezdnych całkiem dobrze spisywali się m.in. Ernest Koza i Wojciech Lisiecki, który najwyraźniej przypomniał sobie, jak jeździć na macierzystym torze. Ambitnie jechali też krakowscy młodzieżowcy, lecz to nie przełożyło się na pokaźne zdobycze punktowe.

Po dwunastu wyścigach było już absolutnie przesądzone, że mecz zakończy się zwycięstwem Car Gwarant Start Gniezno i dotychczasowy dorobek punktowy ekipy prowadzonej przez Piotra Szymkę oraz Rafaela Wojciechowskiego powiększy się o trzy "oczka", bo w pierwszym starciu gnieźnianie też zwyciężyli - 44:16. Mimo niekorzystnego wyniku, przyjezdni nie zamierzali spuszczać głów i do końca walczyli o podreperowanie liczby zdobytych punktów. W gonitwie trzynastej zdołali nawet wygrać 5:1. Przed biegami nominowanymi na tablicy wyników widniał rezultat 47:31. Przekroczenie granicy 30 punktów to bez wątpienia spore osiągnięcie sześcioosobowego składu Wandy.

Ambicji żużlowcom Arge Speedway Wandy odmówić na pewno nie można. Nie przyjechali do pierwszej stolicy Polski tylko po to, aby odjechać mecz. Pokazali wolę walki, dzięki czemu kibice mogli obejrzeć kilka ciekawych wyścigów. Starania krakowian pozwoliły im na zdobycie 34 "oczek".

Punktacja:

Car Gwarant Start Gniezno - 56 pkt.
9. Marcin Nowak - 6+1 (2,2*,1,1)
10. Jurica Pavlic - 12+2 (1*,3,3,2*,3)
11. Kim Nilsson - 6+2 (1*,0,2*,3,-)
12. Oliver Berntzon - 11 (2,3,3,0,3)
13. Adrian Gała - 11+1 (2,1,3,3,2*)
14. Maksymilian Bogdanowicz - 6+1 (2*,3,w,1)
15. Norbert Krakowiak - 4 (3,1,u)

Arge Speedway Wanda Kraków - 34 pkt.
1. Wojciech Lisiecki - 8 (3,2,1,2,0)
2. Marcin Jędrzejewski - 4+1 (0,1*,2,1,w)
3. Ernest Koza - 10+1 (3,2,2,w,2*,1)
4. Piotr Pióro - 0 (0,0,0,-)
5. Siergiej Łogaczow - 9 (3,0,1,3,2)
6. Bartłomiej Kowalski - 3 (1,1,1)
7. Brak zawodnika

Bieg po biegu:
1. (67,41) Lisiecki, Nowak, Pavlic, Jędrzejewski - 3:3 - (3:3)
2. (66,93) Krakowiak, Bogdanowicz, Kowalski, - 5:1 - (8:4)
3. (66,37) Koza, Berntzon, Nilsson, Pióro - 3:3 - (11:7)
4. (66,92) Łogaczow, Gała, Krakowiak, - 3:3 - (14:10)
5. (66,85) Berntzon, Lisiecki, Jędrzejewski, Nilsson - 3:3 - (17:13)
6. (66,16) Bogdanowicz, Koza, Gała, Pióro - 4:2 - (21:15)
7. (66,02) Pavlic, Nowak, Kowalski, Łogaczow - 5:1 - (26:16)
8. (66,38) Gała, Jędrzejewski, Lisiecki, Krakowiak (u) - 3:3 - (29:19)
9. (66,30) Pavlic, Koza, Nowak, Pióro - 4:2 - (33:21)
10. (66,79) Berntzon, Nilsson, Łogaczow, - 5:1 - (38:22)
11. (67,00) Gała, Pavlic, Jędrzejewski, Koza (w) - 5:1 - (43:23)
12. (66,37) Nilsson, Lisiecki, Kowalski, Bogdanowicz (w) - 3:3 - (46:26) 
15. (66,72) Pavlic, Gała, Koza, Lisiecki - 5:1 - (56:34) 
13. (66,79) Łogaczow, Koza, Nowak, Berntzon - 1:5 - (47:31)
14. (67,13) Berntzon, Łogaczow, Bogdanowicz, Jędrzejewski (w) - 4:2 - (51:33)

Widzów: około 2000
Sędzia: Tomasz Fiałkowski

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Falubazu Zielona Góra

Komentarze (16)
avatar
Dondiego SKS START
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja typowałem 60-40 i za wiele się nie pomyliłem. Eda za Nillsona do składu i będzie ciekawie z Lublinem. Najciekawszy bieg 12 jak w ostatnim 4 okrążeniu przewraca się sam junior wandy koziołkuj Czytaj całość
avatar
Fan bez hamulców
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krakowiak 4 punkty, bez bonusa! Wyscig 4 w 3osobowym skladzie 
avatar
Zawsze My
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
do czego to doszło przekroczenie 30 uważane jest za sukces... 
avatar
Nightmare
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kogo obchodzi Kraków ja czekam śmierdzieli śmierdziele 20sierpnia pamietajcie dojeżdżam was :) 
мurgrabia
29.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gratulacje dla Wielkiej Wandy .Pokazaliście klase ,jeszcze raz brawo:)