Tauron SEC w Daugavpils: posypią się iskry. Madsen straszy, a Hampel ucieka (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jarosław Hampel i Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jarosław Hampel i Piotr Pawlicki

Jarosław Hampel w Grand Prix nie jeździ, dlatego tytuł Indywidualnego Mistrza Europy ma być dla niego małą rekompensatą. Polak na półmetku cyklu SEC prowadzi, ale ściga go rozpędzony peleton. Jego liderem jest Leon Madasen.

[tag=2624]

Jarosław Hampel[/tag] cykl Tauron SEC zaczął wybornie, bo od zwycięstwa w Gnieźnie. W drugiej rundzie już tak dobrze nie było. Na specyficznym torze w Gustrow nie poradził sobie i czołówka błyskawicznie dogoniła liderującego Polaka. Prowadzenie w klasyfikacji przejściowej udało mu się utrzymać, ale teraz nie ma już miejsca na błędy.

Nasz reprezentant ostatnio borykał się z problemami sprzętowymi, co najlepiej odzwierciedlały jego mocno przeciętne wyniki w polskiej lidze. Sam jednak przekonuje, że wszystko wraca już na właściwe tory. III runda SEC-u na torze w Daugavpils będzie tego świetną weryfikacją. Z góry można założyć, że Hampel wyciągnie ze swojego garażu wszystko, co ma najlepsze. Przed sezonem szumnie zapowiadał, że chce powalczyć o Indywidualne Mistrzostwo Europy. Były wicemistrz świata oczywiście ciągle marzy o startach w Grand Prix i ponownej walce o medale, ale na razie skupia się na europejskim championacie. Na razie jest na dobrej drodze, aby w finałowych zawodach na Stadionie Śląskim w Chorzowie móc cieszyć się z kolejnego trofeum.

Hampel jednak mocno czuje oddech rywali na plecach. Szczególnie drugiego w klasyfikacji Leona Madsena. Duńczyk jest w tym roku w bajecznej formie. W zasadzie gdzie by nie pojechał, tam najczęściej wygrywa. Swoją drogą jemu determinacji do walki o tytuł też na pewno nie zabraknie. Jego ambicją są starty w cyklu Grand Prix, ale w tym roku nie zdołał przebrnąć eliminacji. Gdyby udało mu się zdobyć mistrzostwo Europy, to z pewnością jego akcje pod kątem przyznawanych dzikich kart mocno skoczyłyby do góry.

Inna sprawa, że nie można zapominać o pozostałych zawodnikach z peletonu pościgowego. 5 punktów straty do Hampela mają Robert Lambert, Mikkel Michelsen i Kai Huckenbeck. Nieco bardziej z tyłu czai się Emil Sajfutdinow, ale Rosjanin jeszcze może odrobić wszystkie straty. To przecież uznana marka. Bez szans z kolei są raczej pozostali Polacy - Krzysztof Kasprzak i Piotr Pawlicki. Im od początku nie wiedzie się w SEC-u i pozostają w cieniu walczącego o złoty medal Jarosława Hampela.

Lista startowa:
1. Andreas Jonsson #100
2. Mikkel Michelsen #155
3. Josef Franc #444
4. Andrzej Lebiediew #29
5. Peter Kildemand #25
6. Antonio Lindbaeck #85
7. Krzysztof Kasprzak #507
8. Vaclav Milik #225
9. Emil Sajfutdinow #89
10. Andriej Kudriaszow #91
11. Leon Madsen #66
12. Robert Lambert #505
13. Kai Huckenbeck #744
14. Jarosław Hampel #33
15. Piotr Pawlicki #777
16. Oleg Michaiłow
17. Jewgienij Kostygow
18. Artiom Trofimow

Początek zawodów: godz. 18:00

Klasyfikacja generalna po dwóch rundach:

MZawodnikKrajPkt
1. Andrzej Lebiediew #29 Łotwa 17
2. Maciej Janowski #71 Polska 12
3. Jacob Thorssell #24 Niemcy 11
4. Patryk Dudek #692 Polska 10
5. Mikkel Michelsen #155 Dania 10
6. Anders Thomsen #105 Dania 9
7. Piotr Pawlicki #777 Polska 9
8. Kacper Woryna #223 Polska 9
9. Timo Lahti #98 Szwecja 8
10. Rasmus Jensen #67 Dania 7
11. Vaclav Milik #225 Czechy 6
12. Leon Madsen #30 Dania 5
13. Jewgienij Kostygow #113 Łotwa 5
14. Bartłomiej Kowalski #302 Polska 4
15. Norick Bloedorn #37 Niemcy 4
16. Norbert Magosi #16 Węgry 0

ZOBACZ WIDEO: Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?
[color=#000000]

[/color]

Źródło artykułu: