Stal Gorzów wie o atrakcyjnej ofercie dla Kasprzaka. W klubie nie ma jednak paniki

WP SportoweFakty / Paweł Wilczyński / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Paweł Wilczyński / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak na prowadzeniu

Cash Broker Stal nie zamierza spełniać oczekiwań Martina Vaculika, który ma atrakcyjną ofertę z innego zespołu. To jednak niejedyny problem działaczy gorzowskiego klubu. Łatwe nie muszą być również rozmowy z Krzysztofem Kasprzakiem.

W Gorzowie nie chcą oficjalnie komentować sprawy Martina Vaculika i Krzysztofa Kasprzaka. Władze Stali doskonale jednak wiedzą, że obaj żużlowcy otrzymali takie same oferty z jednego z klubów ekstraligowych. Podejrzewają, że chodzi o Speed Car Motor Lublin. Gdyby prezes Ireneusz Maciej Zmora postanowił je przebić lub wyrównać, to Vaculik i Kasprzak mogliby liczyć na większe zarobki niż lider drużyny i najlepszy zawodnik PGE Ekstraligi Bartosz Zmarzlik. Na takie szaleństwo nikt się jednak nie zgodzi.

Na ten moment temat Vaculika wydaje się przesądzony. Stal nie planuje wracać do rozmów, jeśli Słowak zdecydowanie nie obniży swoich oczekiwań finansowych. Nieco inaczej wygląda sprawa Krzysztofa Kasprzaka. Oferta, którą miał otrzymać zawodnik, jest rzeczywiście bardzo kusząca, ale gorzowianie mają argumenty, którymi planują przekonać go do pozostania w klubie.

Przypomnijmy, że Kasprzak startuje w Stali już od siedmiu lat. W tym czasie zdążył pozyskać w Gorzowie wielu sponsorów. Część z nich może zrezygnować ze współpracy, jeśli zawodnik zdecyduje się na przeprowadzkę. A to oznacza stratę niemałych pieniędzy. Poza tym gorzowianie liczą, że żużlowiec wybierze nieco mniejsze zarobki, ale przekona go perspektywa jazdy w większej liczbie meczów. Na ten moment wydaje się, że Stali będzie łatwiej dostać się do fazy play-off niż ekipie beniaminka. To również wiąże się z dodatkowym zarobkiem. Działacze liczą, że żużlowiec weźmie to pod uwagę.

Należy również pamiętać, że po odejściu Martina Vaculika Kasprzak będzie odgrywać jeszcze ważniejszą rolę w drużynie Stanisława Chomskiego. Poza Bartoszem Zmarzlikiem odpowiedzialność za wynik spoczywałaby przede wszystkim na jego barkach.

Nie można również wykluczyć, że w przypadku transferu Vaculika Speed Car Motor Lublin zrezygnuje z Kasprzaka. Zakontraktowanie obu zawodników (przy takich samych warunkach finansowych) oznaczałoby ogromne koszty. Pytanie brzmi, czy beniaminek może sobie pozwolić na taki wydatek. Być może Speed Car Motor po pozyskaniu jednej z gwiazd natychmiast zrezygnuje z drugiej.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2018: finał Fogo Unia Leszno - Cash Broker Stal Gorzów

Komentarze (294)
avatar
dokker
7.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kurcze dokąd to wszystko zmierza kiedyś zawodnicy jeżdzili dla kibiców a teraz chodzi tylko o kasę. Mam nadzieję że Krzyś Kasprzak zostanie na domowych pieleszach uwielbiam patrzeć jak Krzyś c Czytaj całość
avatar
Kolinio
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Haha niech Kubą idzie po całości i bierze karczmarza 
avatar
bullet79
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krzysiu DJ..nigdzie się nie ruszy...zrobiłby głupotę .. O te kilkanaście srebrników pchać się gdzieś na daleki wschód...??..mając bardzo dobry klub..kasę pewnie też dobrą..kibic go kupił...bezs Czytaj całość
avatar
Dominik1980
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo redaktorze, ambitny tytuł! Brzmi jakby SF były jakimś zamkniętym forum, gdzie Stal i jej kibice nie mają absolutnie dostępu i ktoś jednak dał cynk, że Stal już wie :) 
avatar
Poznaniak z Gorzowa
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Motor Lublin to przecież drużyna, od której zaczęło się szaleństwo ze stranieri w latach 90, choć oczywiście głównym winowajcą był Morawski z Zielonki. Jak widzę Koziołki nie wyciągnęły żadnej Czytaj całość