Nietypowa sytuacja w brytyjskiej National League. Dwa wyjazdy jednego dnia

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Park maszyn.
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Park maszyn.

Z uwagi na napięty terminarz w Wielkiej Brytanii dość powszechnym zjawiskiem są tzw. double-headery, czyli dwa mecze jeden po drugim. Ekipa Eastbourne Eagles poszła o krok dalej i jednego dnia odjechała dwa spotkania na dwóch różnych torach.

W tym artykule dowiesz się o:

W brytyjskich rozgrywkach zdarza się, że drużyna odjeżdża dwa spotkania w ciągu jednego dnia, najczęściej ma to miejsce podczas tzw. bank holiday, a więc dnia wolnego od pracy. Dochodzi wówczas do sytuacji, że w godzinach południowych odbywa się pierwszy mecz, a następnie wieczorem dochodzi do rewanżu na torze rywala.

Ponadto zdarza się, że dana drużyna odjeżdża dwa mecze jeden po drugim - tak będzie chociażby na zakończenie sezonu w Wielkiej Brytanii. 29 października drużyna Workington Comets zmierzy się w finale Championship Knockout Cup z The Lakeside Hammers, a po krótkiej przerwie obie ekipy rozegrają zaległy mecz rundy zasadniczej.

O krok dalej poszła jednak drużyna Eastbourne Eagles, która do niedawna jeździła na najwyższym poziomie, a obecnie ściga się w rozgrywkach National League. W minioną niedzielę (28 października) zespół z Arlington odjechał dwa mecze wyjazdowe na dwóch różnych torach. To wszystko w ciągu zaledwie sześciu godzin.

Na godz. 15.00 czasu lokalnego zaplanowane zostało spotkanie "Orłów" z Buxton Hitmen. O 19.00 natomiast miał rozpocząć się pojedynek przeciwko Stoke Potters. - Dwa zwycięstwa w ciągu jednego dnia byłyby świetnym zakończeniem tego jakże udanego sezonu - przekazał promotor Eastbourne Eagles, Connor Dugard, za pośrednictwem strony klubowej drużyny.

ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji

Zespół Eastbourne Eagles zwyciężył w tegorocznych rozgrywkach National League. I choć sezon teoretycznie dobiegł końca, "Orły" wciąż miały do rozegrania dwa zaległe spotkania fazy zasadniczej.

Pierwszy pojedynek miał być jedynie formalnością, bowiem Buxton Hitmen w całym sezonie wywalczyło zaledwie jedno zwycięstwo. "Orły" nie miały problemów z pokonaniem rywali. Spotkanie zakończyło się wynikiem 52:38, jednak na świętowanie nie było czasu. Zawodnicy Eastbourne Eagles wybrali się w liczącą około 40 km podróż do Stoke, aby tam rozegrać drugi mecz. W nim "Orły" pokonały "Garncarzy" 49:41 i udanym akcentem zakończyli rozgrywki.

W Buxton gościnnie w barwach Eagles wystąpił Stephen Whitehouse. W drugim spotkaniu natomiast zawodnik ten reprezentował już barwy Stoke Potters, a jego miejsce w składzie "Orłów" zajął Sam Woolley.

Źródło artykułu: