Vaculik wykiwał Stal i wykiwa też Falubaz. Wartościowszy byłby Zengota

Materiały prasowe / Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Martin Vaculik w barwach Falubazu Zielona Góra
Materiały prasowe / Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Martin Vaculik w barwach Falubazu Zielona Góra

Martin Vaculik zarzuca Cash Broker Stali, że ta wcale nie chciała go w składzie na przyszły rok. Klub z Gorzowa odpowiada, że żużlowiec kłamie. - Vaculik nie jest dla mnie wiarygodny. Wierzę w to, co mówi Stal - odpowiada Jan Krzystyniak.

W ostatnich dniach Martin Vaculik został nowym zawodnikiem Falubazu Zielona Góra. Słowak przekonuje, że został do takiego kroku niejako zmuszony. Stwierdził, że nie domagał się od Cash Broker Stali podwyżki. Miał ustalone wszystkie warunki kontraktu, a klub mu niespodziewanie podziękował.

Prezes Ireneusz Maciej Zmora odpowiedział na te zarzuty stwierdzając, że Vaculik kłamie. Wyjaśnił, że to zawodnik wycofywał się z ustaleń kontaktowych i unikał kontaktu z działaczami. Gdyby tego było mało, miał on za plecami namawiać do transferu kolegów z zespołu.

Jan Krzystyniak nie ma wątpliwości, że w sprawie tej wiarygodniejsza jest Stal Gorzów. - Byłbym skłonny uwierzyć w wersję klubu. Vaculik od dłuższego czasu nie jest dla mnie wiarygodny. Zresztą nie tylko do niego, ale i do paru innych zawodników z południowych regionów Europy zaczynam odczuwać pewną niechęć. Przez niektórych z nich przemawia arogancja, żeby nie powiedzieć słowa cwaniactwo. Zachowują się opryskliwie, jakby wszystko od nich zależało - mówi były żużlowiec.

Vaculik zasilił szeregi Falubazu, ale Krzystyniak, który w przeszłości jeździł w tym klubie, nie jest z tego faktu zadowolony. - Cieszę się z pozyskania drugiego zagranicznego zawodnika, czyli Pedersena. Vaculik nie przekonuje mnie ani jako osoba, ani jako żużlowiec mający być liderem zespołu. W Gorzowie wcale szału nie robił. W tym roku stracił sporo meczów przez kontuzję i w wywalczeniu srebra jakoś znacząco Stali nie pomógł. Zawodnik ten ceni się bardziej, niż wskazują to na to jego ostatnie wyniki - stwierdza Krzystyniak.

Nasz rozmówca podtrzymuje zdanie, że Falubaz wyszedłby lepiej na zatrzymaniu Grzegorza Zengoty. - Nie dość, że jest to wychowanek i Polak, to na dodatek dużo tańszy niż Vaculik. Nie wierzę, ze Zengota miałby drugi tak słaby sezon z rzędu. Warto było mu zaufać. Niestety zamiast tego Falubaz wziął zagranicznego zawodnika, który żadnego przywiązania do klubu i drużyny mieć nie będzie. Za rok czy dwa wykiwa ich tak, jak zrobił to ze Stalą Gorzów - kwituje Krzystyniak.

ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji

Komentarze (143)
avatar
this_is_sparta
7.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stal wyczyściła się z kasy zawierając kontrakt z Bartkiem ? 
avatar
CityTorun
7.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak w gorszy sposób wykiwał Toruń to Krzystyniak bił mu brawa, teraz wiesza na nim psy, widocznie dla Janka nieważne czy ktoś oszukuje, ważne kogo oszukuje, jak Toruń to oklaski, jak Gorzów to Czytaj całość
avatar
czeslaw wojtecki
7.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martin w Gorzowie byles kims , jak nigdzie dotad miales szacunek od kibicow traktowalismy ciebie jak swojego , byles ambasadorem swojego kraju , byles lubiany i w trudnych chwilach nie byles sa Czytaj całość
avatar
nemas
6.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vaculik wykiwał Stal, wcześniej Toruń to i Zieloną Górę wykiwa. 
zuzel1961
6.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
To jest typowa złotówa prosze zajrzec do jego CV przez cała kariere w ilu klubach jezdził tak samo Holta,Walasek,Ułamek,Hancock z kazdego klubu cos wydoił i Falubaz to nie koniec i jesli nie we Czytaj całość