Weronika Burlaga podpisała dwuletni kontrakt. Duży niedosyt zawodniczki po minionym sezonie

Mateusz Domański 09 Listopada 2018, 11:12

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Weronika Burlaga na prezentacji Startu Gniezno

• Oskar Fajfer: Jak działacze Wybrzeża spojrzą w lustro, dowiedzą się, dlaczego nie ma mnie w Gdańsku

Burlaga nie mogła być zadowolona ze swoich wyników w tym sezonie. Na przeszkodzie w częstej jeździe stanęła kontuzja. - Zdecydowanie po tym sezonie czuję niesmak i niedosyt. Miałam inne plany na cały sezon, niestety wszystko ułożyło się inaczej. Po kilku treningach wystąpiłam w zawodach i nabawiłam się kontuzji. Ponad trzy miesiące siedziałam na ławce. Wznowienie treningów po takiej długiej przerwie nie jest łatwą sprawą, ciężko było wjechać się w sezon. Niedosyt jest do teraz - mówi zawodniczka Startu.

W przyszłym roku Weronika Burlaga przystąpi do egzaminu maturalnego. W związku z tym czekać ją będzie sporo obowiązków. Treningi będzie trzeba połączyć z regularną nauką. Mimo to reprezentantka czerwono-czarnych z optymizmem spogląda w przyszłość. - Nazwisko Weronika Burlaga na pewno nie zniknie z żużlowego światka. Nowa umowa będzie na dwa lata, o ten i kolejny sezon kibice mogą być spokojni - dodaje.