"Świder" już w pierwszym swojej gonitwie zanotował defekt motocykla. - Silnik przestał pracować już na drugim okrążeniu i musiałem zjechać z toru. Jeszcze nie wiem, co się dokładnie stało, bo zaraz po tym biegu zmieniłem motocykl i było nieco lepiej - powiedział Polak.
Kolejne dwa wyścigi w wykonaniu żużlowca Wiedźm były już o wiele lepsze, jednak w swoim ostatnim starcie Świderski po raz kolejny nie zdobył punktów: - Z czwartego pola było bardzo ciężko startować. Nie miałem jak "założyć" rywali i przyjechałem na końcu stawki.