Jednym z kandydatów do jazdy w Lublinie jest Tomasz Piszcz. Wychowanek lubelskiego klubu w tym sezonie startuje jedynie w Wielkiej Brytanii. - Fajnie by było, gdyby Tomek u nas zdecydował się jeździć, ale nie wiadomo, czy on sam tego chce. Trzeba siąść i Tomek sam musi się określić, czy interesuje go jazda w naszej lidze i czy odpowiada mu druga liga. Jak ktoś nie chce, to nie ma sensu go na siłę ściągać. Dobrze, jeżeli Tomek będzie w zespole, bo jest to chłopak z Lublina i myślę, że dla kibiców też byłoby to miłe - powiedział Rafał Wilk dla Kuriera Lubelskiego.
W pojedynku z Kolejarzem Opole zawiedli Brytyjczycy. W kolejnych spotkaniach z KSM Krosno zarówno David Howe i Richard Hall mogą nie dostać szansy występu. - Na razie raczej tej szansy nie dostaną. Pewnie sprawdzimy zawodników, którzy jeszcze nie jeździli. Ale większych roszad nie zrobimy, bo mamy ograniczone pole manewru. Jest siedemnastu zawodników, a nieraz ciężko było uzbierać skład. Myślę, że podstawa to Polacy, a zagranicznych można po jednym-dwóch wymieniać i próbować. Możliwe, że szansę otrzyma Hynek Stichauer, ale pod warunkiem, że przyjedzie na wtorkowy trening - poinformował trener "Koziołków".