Hancock i Koza nie wystarczą na pierwszą ligę. Polonia Bydgoszcz potrzebuje więcej wzmocnień

Prezydium ZG PZM ogłosiło konkurs na dziką kartę w pierwszej lidze. Głównym kandydatem do zastąpienia Stali Rzeszów jest Polonia Bydgoszcz. - Powinni spróbować, ale jest jeden warunek. Minimum trzy wzmocnienia - przekonuje Sławomir Kryjom.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Greg Hancock na prowadzeniu WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Greg Hancock na prowadzeniu
Na ubieganie się o dziką kartę prezesa Polonii mocno namawia Tomasz Gollob. Jerzy Kanclerz do takiego rozwiązania nie jest przekonany, ale wsparcie finansowe władz miasta może go skłonić do zmiany stanowiska. Wtedy bydgoszczanie będą potrzebować wzmocnień. Na rynku dostępni są przede wszystkim zawodnicy Stali Rzeszów.

W kontekście jazdy w Polonii wymienia się w tej chwili dwóch żużlowców - Grega Hancocka i Ernesta Kozę. - Dwa wzmocnienia to będzie zdecydowanie za mało - zauważa Sławomir Kryjom, były menedżer Unibaksu Toruń. - To wszystko miałoby sens, gdyby do Hancocka i Kozy dołożyć jeszcze kogoś z dwójki Huckenbeck - Morris, a najlepiej obu tych zawodników. Oni są w stanie z miejsca podnieść poziom tego zespołu i dać mu realne szanse na utrzymanie - dodaje.

Polonia ma w kadrze 11 seniorów, ale Kryjom uważa, że zdecydowana większość z nich nie nadaje się na pierwszą ligę. Sprowadzenie Hancocka sprawiłoby, że zespół zyskałby lidera z prawdziwego zdarzenia. Koza też podniósłby wartość drużyny, ale raczej nie jest materiałem na jednego z liderów.

- Na zapleczu PGE Ekstraligi mógłby poradzić sobie również Kamil Brzozowski. W roli żużlowca drugiej linii widzę jeszcze ewentualnie Dimitriego Berge. To tyle. O całej reszcie w kontekście jazdy ligę wyżej należy raczej zapomnieć. Co do formacji juniorskiej, tu wielkiego problemu nie ma. Bydgoska młodzież wcale nie musiałaby jakoś bardzo odstawać od innych duetów juniorskich - komentuje Kryjom.

Nasz ekspert ma nadzieję, że bydgoszczanie ostatecznie zdecydują się na jazdę w pierwszej lidze. - Jeśli Polonia będzie mieć zabezpieczone środki na start w pierwszej lidze, to powinna podjąć wyzwanie. Wszyscy by na tym skorzystali. Mam nieodparte wrażenie, że bydgoszczanie mogliby od razu zrobić jeden duży krok w przód zamiast dwóch małych. Kadłubowa liga mi się nie podoba. Jeśli Nice 1. LŻ ma gonić PGE Ektstraligę, to nie może sobie pozwolić na jazdę w siódemkę - podsumowuje ekspert.


ZOBACZ WIDEO Wielcy żużlowi mistrzowie ślą życzenia dla Tomasza Golloba


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Polonia Bydgoszcz powinna ubiegać się o dziką kartę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×