- Trudno mi oceniać sytuację w naszej drużynie. Nie siedzę w tym środowisku, jedynie ocieram się o skład. Myślę jednak, że problemy mojego zespołu to głównie kwestie sprzętowe oraz znużenie podróżami pomiędzy meczami ligowymi. Nasi liderzy wiedzą w czym jest problem i starają się to naprawić. Sądzę, że mimo wszystko znajdziemy się w ścisłej czołówce rozgrywek. Runda rewanżowa powinna być dla nas dużo bardziej udana od tej pierwszej. Najważniejsze będą jednak play-off. Myślę, że dla naszego zespołu najwygodniejszym rywalem w walce o wejście do strefy medalowej byłoby Leszno lub Częstochowa - mówi Łukasz Cyran.
Żużlowiec wysoko ceni sobie koleżeńską pomoc Tomasza Golloba. - Bardzo się cieszę, że w naszej drużynie jeździ Tomasz Gollob. On chętnie pomaga młodym żużlowcom Stali. Przyjeżdża nawet na nasze treningi, jeździ na naszych motorach i sugeruje, co można przy nich zmienić albo inaczej wyregulować. Wielokrotnie użyczał nam także swojego sprzętu. Zawsze jest otwarty kiedy chcemy z nim porozmawiać. Jego uwagi zwykle okazują się bardzo przydatne. To miłe, że zawodnik tej klasy potrafi być tak koleżeński w stosunku do młodzieży - podsumował Łukasz Cyran.