Stadion Śląski wraca do gry. Finał SEC symbolem powrotu wielkiego sportu

Materiały prasowe / One Sport / Na zdjęciu: Stadion Śląski w Chorzowie
Materiały prasowe / One Sport / Na zdjęciu: Stadion Śląski w Chorzowie

Przez lata Stadion Śląski gościł najważniejsze imprezy sportowe w Polsce. Potem potrzebna była jego renowacja i obiekt zaczął tracić na znaczeniu na rzecz PGE Narodowego. Teraz jednak duże imprezy wracają na Śląsk, czego przykładem jest finał SEC.

W tym artykule dowiesz się o:

Stadion Śląski bezsprzecznie jest ważną częścią historii polskiego sportu. To właśnie w Chorzowie padł polski rekord frekwencji na imprezie sportowej i nie zapowiada się, aby szybko został pobity. Spotkanie Pucharu Europy Mistrzów Krajowych pomiędzy Górnikiem Zabrze a Austrią Wiedeń z perspektywy trybun oglądało aż 120 tys. kibiców. Podobną popularność potrafiły osiągać również mecze reprezentacji, które w latach 50. i 60. z perspektywy trybun potrafiło śledzić również ok. 100 tys. kibiców.

W kolejnych latach frekwencja na stadionie stopniowo malała, ale było to spowodowane wyłącznie względami bezpieczeństwa. Stadion Śląski zwany również "Kotłem Czarownic" przyciągał na mecze reprezentacji oraz Derbów Górnego Śląska kibiców z całej Polski. O tym jak ważny to był obiekt dla polskiej piłki nożnej najlepiej świadczy fakt, że w 1993 roku PZPN nadał mu status Stadionu Narodowego i przez wszystkich był on traktowany właśnie w ten sposób aż do rozpoczęcia budowy nowego obiektu w Warszawie.

Rys historii

Historia Stadionu Śląskiego to również piękna karta w dziejach polskiego sportu. Oprócz wspomnianych imprez piłkarskich, w Chorzowie rozgrywano wiele innych wydarzeń sportowych. Z powodzeniem służył on chociażby lekkoatletyce. To właśnie na Śląsku rozgrywano ówcześnie najważniejsze wydarzenia tego typu w Polsce (m.in. mistrzostwa Polski seniorów czy lekkoatletyczne mecze międzypaństwowe).

ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!

Oprócz tzw. "królowej sportu" rozgrywano tam również najważniejszą imprezę kolarską tamtych czasów w naszym regionie, czyli Wyścig Pokoju. Pierwszy etapowy finisz w Kotle Czarownic rozegrano w 1957 roku, a jego zwycięzcą okazał się Belg Willy Butzen. Natomiast pierwszym Polakiem, który cieszył się z etapowego zwycięstwa przy ponad stutysięcznej publiczności okazał się Stanisław Gazda w 1960 roku.

Dla polskiego sportu, a przede wszystkim dla polskiego speedwaya przełomowy okazał się rok 1972. To właśnie wtedy Stadion Śląski na stałe został wyposażony w pełnowymiarowy tor żużlowy. W ten sposób w Chorzowie powstał ówcześnie największy stadion żużlowy na świecie, a to pozwoliło zorganizować na Śląsku imprezy o najważniejszej randze – 4-krotnie rozegrano tam finał Indywidualnych Mistrzostw Świata (1973, 1976, 1979, 1986), 2-krotnie finał Mistrzostw Świata Par (1978, 1981) oraz raz finał Drużynowego Pucharu Świata (1974).

Zobacz także: Wielki żużel znów na Stadionie Śląskim

Stadion Śląski to jednak nie tylko wielkie żużlowe imprezy, ale duże sukcesy naszych zawodników. To właśnie na tym obiekcie reprezentant Polski po raz pierwszy w historii sięgnął po Indywidualne Mistrzostwo Świata. Tego wyczynu dokonał Jerzy Szczakiel, a w tym samym roku na trzecim stopniu podium światowego czempionatu stanął również Zenon Plech. Tym samym był (i ciągle jest) to najlepszy wynik uzyskany przez polskich żużlowców w IMŚ .

Jeżeli już wspominamy o Zenonie Plechu to należy powiedzieć, że jest on prawdziwym multimedalistą tego obiektu. Aż 4-krotnie stawał na podium imprez mistrzowskich (2x IMŚ, 1x MŚP oraz 1x DPŚ). Jednak co ciekawe, ani razu nie udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium.

Potem nastąpiła długa przerwa jeżeli chodzi o żużlowe imprezy międzynarodowe na Stadionie Śląskim. Dopiero w XXI wieku rozegrano tam dwie rundy SGP, jednak ostatnia licząca się impreza została rozegrana w 2004 roku.

Żużel przywraca nowy blask

W 2018 roku Stadion Śląski został ponownie otwarty i z miejsca zaczął walczyć o odbudowę swojej pozycji. Nawiązując do swoich tradycji chorzowski obiekt ponownie gościł piłkarską kadrę Polski (w meczach przeciwko reprezentacjom Korei Południowej, Włoch i Portugalii), imprezy lekkoatletyczne (m.in. Memoriał Kamili Skolimowskiej i Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży) czy najważniejszą polską imprezę kolarską – Tour de Pologne.

Jednak wspomniane imprezy miały głównie charakter towarzyski lub symboliczny. Jedyną dyscypliną, która na poważnie wróciła na Stadion Śląski jest żużel. Już w ubiegłym roku rozegrano tam finał SEC, który z perspektywy trybun oglądało niemal 32 tys. kibiców. Zawody praktycznie z miejsca wskoczyły do czołówki żużlowych imprez z największą frekwencją w 2018 roku.

Zobacz także: Żużel na Stadionie Śląskim może być jeszcze lepszy

Nie inaczej będzie w 2019 roku. Spośród licznych imprez sportowych na Stadionie Śląskim to właśnie speedway będzie miał największą rangę. Po udanej ubiegłorocznej inauguracji do Chorzowa znów przyjadą najlepsi żużlowcy ze Starego Kontynentu (w stawce zawodników rywalizujących w Chorzowie są już Leon Madsen, Robert Lambert, Jarosław Hampel, Antonio Lindbaeck i Mikkel Michelsen), którzy będą walczyć o tytuł w finałowej rundzie SEC. Gdy do tego dodamy zeszłoroczne doświadczenie organizatorów z przeprowadzenia imprezy na torze jednodniowym to możemy być pewni, że 28 września wszystkich kibiców speedwaya czeka nie lada gratka.

Komentarze (1)
avatar
gorzownns
9.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
bylem rok temu eligancko oby tor troszku lepiej do scigania prrzygotowac i palce lizac kolejki po browar male wiec cale zawody mozna obejzec bez problemu