W środę o 15:00 planowany był pierwszy trening bydgoskich żużlowców. Niestety, stan toru nie odpowiadał oczekiwaniom większości zawodników. Największe obawy budziła nawierzchnia na wyjściu z drugiego wirażu. Na naradzie drużyny ze sztabem szkoleniowym chęć jazdy wyrazili jedynie Mateusz Jagła i Ricky Wells. Kiedy jednak ten pierwszy wreszcie odjechał parę okrążeń, okazało się, że owal przy Sportowej zachowuje się całkiem przyzwoicie.
To właśnie Jagła postanowił zachęcić swoich kolegów drużyny do wyjazdu. Motywował, tłumaczył, namawiał, a żużlowcy ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz stopniowo rozpoczynali grzanie motocykli. Finalnie, poza młodzieżowcem i Amerykaninem na torze pojawili się Damian Adamczak , Kamil Brzozowski , Marcel Studziński oraz nieco później Matic Ivacic i Tomasz Orwat. Decyzję o odmowie udziału w treningu podtrzymał jedynie Mikołaj Curyło.
Czytaj również: Znamy pełną obsadę Memoriału Tomasza Jędrzejaka
Trening odbył się w bardzo luźnej atmosferze. Zawodnicy na torze pojawiali się w trzyosobowych grupach. U niektórych wyraźnie widoczna była przerwa w startach, podczas gdy między innymi Kamil Brzozowski , czy Matic Ivacic wyglądali na praktycznie wjeżdżonych w sezon.
ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!
Czytaj również: Wsparcie finansowe dla Startu Gniezno![url=/zuzel/811481/wsparcie-finansowe-dla-startu-gniezno-klub-otrzymal-dotacje-ze-starostwa]
[/url]Bardzo dobrze prezentował się również Damian Adamczak, który jednak zanotował dwa upadki. Co ciekawe, do obu doszło w tym samym miejscu - na wyjściu z pierwszego łuku. Na szczęście, były to jedyne niebezpieczne sytuacje dzisiejszych zawodów.
Kolejny trening już w czwartek o 15:00, następnie bydgoszczan czeka towarzyski dwumecz z Car Gwarant Start Gniezno - pierwsze z towarzyskich spotkań odbędzie się w sobotę na stadionie przy Sportowej 2. Początek treningu punktowanego zapowiedziano na 15:00.
Czytaj również: Falubaz z nową nazwą!
Szkoda mi chłopaka, ale słabo to wygląda...