W sobotnim półfinale Indywidualnych Mistrzostw Europy w słoweńskiej Lendavie Dudek zajął wysokie trzecie miejsce i pewnie awansował do tarnowskich zawodów. - Był to bardzo dobry występ, pogoda dopisała, było OK. Miałem dobre starty. Nie skupiam się póki co na finale, bo jeszcze sporo czasu zostało do niego. Na razie czeka mnie wiele innych imprez - powiedział o turnieju na Słowenii "Duzers".
Dobre wyniki Dudka w Polsce zostały dostrzeżone w Szwecji. Zaowocowało to kontraktem w Elitserien, w Vargarnie Norrkoeping. Co ciekawe, zielonogórzanina do drużyny "Wilków" polecił Adam Skórnicki, który startuje w tym zespole. - Będzie to dla mnie przepaść, bo chcieliśmy zacząć od niższej ligi, a niestety idziemy na głębokie wody. "Skóra" zadzwonił do taty i mieliśmy dać odpowiedź w ciągu jednego dnia, no i się zgodziliśmy. Jedziemy się tam pobawić i zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie widziałem jeszcze nawet kontraktu i nie wiem, kiedy tam zadebiutuję. Na pewno nie będzie to ten tydzień, bo mamy w tym tygodniu MMPPK w Opolu - poinformował Dudek.
W starciu z Atlasem Wrocław wychowanek zielonogórskiego klubu wywalczył tylko jeden punkt i przegrywał z bardziej doświadczonymi juniorami Atlasu. - Przy juniorach Atlasu nie wypadliśmy za dobrze, ale liczę, że z czasem z naszej strony będzie lepiej. Wierzyłem, że zdobędę 3 punkty w pierwszym biegu, niestety nie wyszło i plany się pokrzyżowały - zakończył.