PGE Ekstraliga: kolejka w pigułce. Falubaz i GKM o uniknięcie Unii, Motor o spłatanie figla

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Dawid Lampart, Mikkel Michelsen
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Dawid Lampart, Mikkel Michelsen

W 12. rundzie PGE Ekstraligi na szczególną uwagę zasługują spotkania, które odbędą się w piątkowy wieczór. Każda z czterech rywalizujących drużyn wciąż ma bowiem o co walczyć.

[b]

TO BĘDZIE HIT.[/b] Stawiamy na piątkowe spotkanie przy Hallera. Czwarty w ligowej tabeli MRGARDEN GKM Grudziądz podejmie trzeci Stelmet Falubaz Zielona Góra. Mimo sąsiednich miejsc w klasyfikacji, obie drużyny znajdują się w zupełnie odmiennych sytuacjach. Podopieczni Adama Skórnickiego mają już praktycznie zapewnione miejsce w czołowej czwórce, podczas gdy gospodarze wciąż są zmuszeni do oglądania się w kierunku piątego, zawsze niebezpiecznego forBET Włókniarza Częstochowa.

Zwycięstwo z zielonogórzanami dałoby GKMowi względny spokój w ostatnich kolejkach rundy zasadniczej. Falubaz również podejdzie do tego meczu na pełny w pełni skupiony. Ich zawodnicy z pewnością nie zamierzają zwalniać tempa po efektownym zwycięstwie w derbach. Zwycięstwo w Grudziądzu upewniłoby ich bowiem, że w półfinale nie trafią na leszczyńską Unię.

TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. Speed Car Motor Lublin zrobi wszystko co w jego mocy, by spłatać figla wszystkim przedsezonowym ekspertom i zająć szóste - dające bezpośrednie utrzymanie w lidze - miejsce. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że największe zagrożenie - truly.work Stal Gorzów - zaczęło niemalże jeździć do tyłu.

ZOBACZ WIDEO: Prezydent Leszna przerażony kosztami. Wylicza ile wydaje na Unię

Nie ma więc nic dziwnego w tym, że lublinianie są uważani za faworytów piątkowego starcia z forBET Włókniarzem. Dodatkowym atutem Motoru będzie domowy, słynący z ogromnej niegościnności tor. Nie można jednak zapomnieć, że ten płynący w kierunku Lublina okręt pod biało-zieloną banderą ma za kapitana samego Marka Cieślaka. Oznacza to, że mimo słabej dyspozycji w ostatnich meczach Włókniarza stać na sprawienie niespodzianki.

Czytaj także: GKM - Falubaz. Mecz o dużą stawkę. Jedni muszą, drudzy mogą (zapowiedź)

OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Nie jest tajemnicą, że podczas jesiennego okienka transferowego działacze z Lublina planowali sprowadzić do Motoru Mateja Zagara z Włókniarza. Ten jednak oparł się intratnym propozycjom beniaminka. Niestety, bieżący sezon należy do najsłabszych w karierze Słoweńca i jeżeli nie chce on, by tym razem częstochowianie musieli przechodzić w stosunku do niego próbę wierności, to musi wziąć się w garść. Nie trzeba być żużlowym ekspertem, żeby zdawać sobie sprawę z tego jak Zagar urośnie w oczach działaczy jeśli pomoże wygrać mecz w Lublinie i przedłuży szanse na awans do play -off.

TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. Choć oba piątkowe spotkania zapowiadają się nad wyraz emocjonująco, to nieco ostrzej zapowiada się rywalizacja w Lublinie. Paweł Miesiąc, Leon Madsen czy Adrian Miedziński to przecież zawodnicy słynący z męskiego, bezkompromisowego stylu jazdy. Większość klubowych kolegów nie odstaje od nich w tej płaszczyźnie. A wszystko zostanie jeszcze bardziej podgrzane przez ogień walki o ligowe punkty.

Czytaj także: Speed Car Motor - forBET Włókniarz: mecz o sporym ciężarze gatunkowym. Obie ekipy bez prawa do wpadki (zapowiedź)

Źródło artykułu: