Sobotni turniej Musielak zakończył z dorobkiem 9 punktów. - Nie jestem zadowolony z dzisiejszych zawodów. Zepsułem swój trzeci i czwarty start, bo pogubiłem się z przełożeniami. Po dwóch pierwszych moich biegach tor osuszył się, dlatego potem zmieniliśmy zębatki, ale jak się okazało – niepotrzebnie. Na dodatek na koniec startowałem z trzeciego i czwartego pola, które nie były już tak dobre jak na początku zmagań – pod płotem było dużo nasypu, stąd traciło się na szybkości. Na pewno pozostaje żal, bo była szansa na podium, którą przekreśliły dwa słabsze występy - mówił po zawodach.
19-letni junior Unii Leszno nie miał do tej pory okazji do występu na stadionie w Mościcach. - Pierwszy raz jeździłem dzisiaj na tarnowskim torze, stąd być może popełnione błędy z przełożeniami. Nie wiedziałem do końca jak ten tor będzie się zachowywał; nie było wiele polewania toru, dlatego sądziłem, że jeśli zejdziemy "ząb" niżej z zębatką, będzie lepiej. Okazało się to zgubne.
Sławomir Musielak w dotychczasowych 7 spotkaniach ligowych Unii Leszno, w których wziął udział, wywalczył 15 punktów. W kolejnym meczu jego drużynę czeka wyjazd do Zielonej Góry, która rzadko przegrywa na własnym torze. - Wysoko wygrany mecz z Unibaksem pokazał, że jesteśmy silną i zgraną ekipą. To zwycięstwo podbudowało nas psychicznie, dlatego kolejne zmagania powinny kończyć się dla nas korzystnie. Czeka nas teraz wyrównany bój w Zielonej Górze, jednak sądzę, że forma naszych liderów się ustabilizowała i uda się przywieźć zwycięstwo - kończy optymistycznie.