Gdy na początku stycznia Bartosz Zmarzlik został wybrany sportowcem roku 2019 w plebiscycie "Przeglądu Sportowego", wybuchła wrzawa, bo wielu kibiców i ekspertów związanych ze środowiskiem piłkarskim było zdziwionych tym, że żużlowiec wygrał głosowanie z Robertem Lewandowskim.
Za nami rozstrzygnięcie plebiscytu Polskiego Radia, a w nim Zmarzlik znów znalazł się przed Lewandowskim. Decyzją słuchaczy to właśnie na konto żużlowca trafiła statuetka dla sportowca roku. Nagrodę w jego imieniu odebrał ojciec.
Czytaj także: Rażąca niewiedza zawodników ws. dopingu
Gorzowianin ma powody do dumy, bo oprócz niego i Lewandowskiego, do nagrody nominowali byli jeszcze Paweł Fajdek, Joanna Fiodorow, Tomasz Kaczor, Dawid Kubacki, Wilfredo Leon, Mateusz Ponitka oraz wioślarska czwórka: Mateusz Wilangowski, Mikołaj Burda, Marcin Brzeziński, Michał Szpakowski i kobieca sztafeta 4x400 w składzie: Iga Baumgart-Witan, Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka, Małgorzata Hołub-Kowalik i Justyna Święty-Ersetic.
Zmarzlik nominowany był też w kategorii "wydarzenie sportowe roku", bo redakcja sportowa Polskiego Radia była pełna podziwu dla jego tytułu mistrza świata. Na tym polu żużlowiec musiał jednak uznać wyższość Dawida Kubackiego, który w ubiegłym roku również został mistrzem świata, ale w skokach narciarskich. Kubacki pokonał m.in. Roberta Lewandowskiego, który w tej kategorii nominowany był za pobicie szeregu rekordów oraz awans na Euro 2020, a także Roberta Kubicę i jego powrót do ścigania w Formule 1.
Czytaj także: Ogromne wyróżnienie dla TAURON SEC i One Sport
Nazwisko Zmarzlika pojawiło się też w kategorii "nadzieja polskiego sportu. W tym przypadku statuetka powędrowała do tenisistki Igi Świątek.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce