Grzegorz Walasek doszedł do porozumienia z Falubazem. Wiele mówi się o tym, że wkrótce kluby w PGE Ekstralidze znajdą też inni 1-ligowcy - Wiktor Kułakow czy Adrian Miedziński. W związku z brakiem możliwości jazdy w ligach zagranicznych, pewnie nie zabrakłoby chętnych ekstraligowców do jazdy w eWinner 1. Lidze.
- Nie ma rozszerzenia przepisu gościa z ligi wyższej do niższej, bo to mogłoby mieć negatywny wpływ na losy rywalizacji. Z całą pewnością doszłoby do jej wypaczenia. Kluby mogą posiłkować się zawodnikami z niższych lig - tłumaczył niedawno Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ.
- To jest jakiś argument, ale z drugiej strony, czy moi rywale będą zadowoleni, jeśli ja będę zmuszony wpisać do składu Kevina Fajfera i Patryka Fajfera. Obaj mają z nami kontrakty warszawskie, ale w razie problemów zamierzamy z nich korzystać. To może oznaczać jednak nasze przegrane do 30. Żeby potem inni nie narzekali, że przez wysokie wygrane ze Startem nie dopina im się budżet. Mówię to, żeby pokazać, że ten kij ma dwa końce - tłumaczy z kolei Rafael Wojciechowski, cytowany przez polskizuzel.pl.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
- Gdyby granice miały być dalej zablokowane, to musiałbym sobie radzić bez takich zawodników, jak Lahti, Jakobsen, Berntzon czy Pavlic. W drugiej lidze nie mam szans na znalezienie gości, którzy by ich zastąpili. Taką szansę dałoby otwarcie się na PGE Ekstraligę. Byłoby fajnie móc z takiej opcji skorzystać. Skorzystałoby na tym widowisko i klub, który akurat ma problem ze sprowadzeniem wszystkich zawodników, których zakontraktował - dodaje Wojciechowski.
- Za gościem z najlepszej ligi świata przemawia też fakt, że możemy mieć też inne problemy prócz zamkniętych granic. A choćby takie, że ktoś zachoruje na koronawirusa. Choroby i zakażenia mogą oznaczać dziury w składzie. Także z tego powodu chciałbym, żeby nam dano możliwość zakontraktowania gościa z PGE Ekstraligi. Większość prezesów jest jednak przeciwko - wyjaśnia menedżer Startu.
Przypomnijmy, że możliwość korzystania z gościa początkowo miały mieć wyłącznie kluby z 2. ligi. W związku jednak z pandemią koronawirusa, koniecznością obniżenia kontraktów, na co nie każdy zawodnik musi się zgodzić, PZM postanowił rozszerzyć ten przepis. Obecnie korzystać z tego przepisu mogą zespoły ze wszystkich lig. Mają prawo zakontraktować dowolną liczbę gości, a w meczu wystąpić będzie mogło nawet dwóch takich zawodników. Gośćmi mogą być również seniorzy i zawodnicy zagraniczni.
Zobacz także:
- Piękne żużlowe podprowadzające w 2019 roku (galeria)
- Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!