Daniel Jeleniewski był największą sensacją finału IMP w 2007 roku, kiedy to na torze we Wrocławiu był o krok od sięgnięcia po jeden z medali. Czy w Toruniu będzie podobnie? - Bardzo bym chciał dobrze zaprezentować się w tych zawodach. Byłoby dobrze, gdyby przynajmniej udało się wygrać jakiś wyścig. A być może znowu uda mi się sprawić niespodziankę? O to może być jednak trudno. Czeka mnie w tym tygodniu niezły maraton. Łącznie do niedzieli dzień po dniu rozegram jakieś zawody. Trudno powiedzieć jak to wpłynie na moją postawę. Specjalnych przygotowań nie miałem. Postaram się właśnie wykorzystać fakt, że będę cały czas startował - wyjaśnił Daniel Jeleniewski.
Faworytów zdaniem zawodnika Atlasu należy upatrywać w żużlowcach Unibaxu. - Na pewno Miedziński i Jaguś odegrają kluczowe role w tych zawodach. Nie wierzę jednak, że któremukolwiek z zawodników uda się wygrać wszystkie wyścigi. Miałem okazję jazdy na torze w Toruniu. Trudno o nim mówić w kategoriach, że mi odpowiada lub nie. W pierwszych biegach meczu z Unibaxem szło mi bardzo dobrze. Później się pogubiłem. Trudno powiedzieć jak będzie w sobotę. Na pewno będzie to troszeczkę taka loteria - ocenił Jeleniewski.