Komarnicki dla SportoweFakty.pl: Każdemu klubowi życzę takiego emeryta!

Tomasz Gollob po raz ósmy zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. O wygranej lidera Stali Gorzów rozmawialiśmy z prezesem Stali Władysławem Komarnickim.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

- Przede wszystkim chcę powiedzieć, że jestem ogromnie szczęśliwy, że to Tomasz Gollob został mistrzem Polski. Szczególnie, że zrobił na złość tym wszystkich złośliwcom, którzy mówią i pisali, że Władysław Komarnicki zatrudnił emerytów. Dzisiaj mogę powiedzieć, że każdemu klubowi życzę takiego emeryta! Po drugie zrobił to w fantastycznym stylu. Stylu nie podlegającym dyskusji. Ja zawsze będę powtarzał niezależnie od tego jak los rzuci mnie i Tomka Golloba, że Tomasz Gollob jest taką klasyką w żużlu jak polscy piloci. Nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale kiedyś marszałek sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że polscy piloci są tacy wspaniali, że nawet na bramie od stodoły polecieliby w przestworza. Ja uważam, że takim samym mistrzem jest Tomasz Gollob. Wczoraj wieczorem martwiliśmy się wspólnie z panem Andrzejem Grodzkim, że nie pojawia się następca Tomasza Golloba. Jest oczywiście co najmniej kilku zawodników, którzy mogą go zastąpić, jak na przykład Jarosław Hampel, ale nie mają oni jeszcze odpowiednich wyników. Martwiliśmy się, bo trudno jest zastąpić takiego mistrza. Jest to inteligentny i wysokiej klasy sportowiec. To, że wygrał nie jest przypadkiem, bo jest to wzór najlepszego sportowca jakiego ja osobiście znam. Wczoraj fetowaliśmy zwycięstwo Tomka. Przez małżonkę poprosiłem żebyśmy się spotkali. Tomek przyszedł i powiedział, że dziękuje za zaproszenie, ale nie może skorzystać, bo jutro jest bardzo ważny mecz z Bydgoszczą. Każdy przyzna, że to zachowanie dużego profesjonalisty i do rzadkości należą tacy sportowcy - powiedział dla SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki o zwycięstwie Tomasza Golloba.

Nie można było nie zauważyć, że zwycięstwa Tomasza Golloba w poszczególnych biegach, nie były przez publiczność przyjmowane pozytywnie. Na zakończenie zawodów, podczas przejazdu medalistów otrzymał on jednak od stadionu owacje na stojąco. - Właśnie za to kochamy kibiców. Nie ukrywam, że również miałem dyskomfort, kiedy słyszałem te gwizdy. Wybaczyłem im jednak całkowicie, kiedy zobaczyłem jak biją brawo. To jest właśnie piękne i mogę gospodarzom turnieju pogratulować tylko pięknego widowiska - zakończył Władysław Komarnicki.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×