Tylko niepoprawni optymiści wierzyli w scenariusz, że RM Solar Falubaz Zielona Góra po porażce u siebie będzie w stanie dokonać cudu i odpłacić się Fogo Unii Leszno pięknym za nadobne na stadionie im. A. Smoczyka. Trzęsienia ziemi nie było i obrońcy tytułu w iście mistrzowskim stylu wjechali do czwartego finału z rzędu.
W Lesznie od kilku dni padało, Piotr Baron w przedmeczowym wywiadzie wyglądał na jeden wielki kłębek nerwów. Wspominał, że tor nie był taki jakiego by sobie życzyli.
Jeśli mówił prawdę, to strach się bać, co by zrobili z Falubazem gdyby ułożyli go po swojemu, bez "pomocy" aury. Jeśli jednak wypowiadając te słowa celowo chciał zmylić trop, to czapki z głów. Intryga wyszła idealnie.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik dostał pytanie o klubową przyszłość. Wymowny komentarz Polaka
Gospodarze całe zawody mieli pod absolutną kontrolą. Marzenia o finale wybili Falubazowi z głowy praktycznie po pierwszej serii. Zastępujący Antonio Lindbaecka gość Rohan Tungate nie okazał się zbawicielem. Wpisał się mizerny obraz całej drużyny.
Kiedy wydawało się, że po szóstym biegu zielonogórzanom z odsieczą przychodzi deszcz, leszczynianie jeszcze dokręcili śrubę dopełniając dzieła zniszczenia. Zawodnicy Byków nawet, gdy zaspali na starcie, szybciutko, z dziecinną łatwością mijali rywali. Unia była w Lewisem Hamiltonem, a Falubaz Robertem Kubicą w Williamsie.
Słowa uznania dla sędziego Artura Kuśmierza. Fragmentami toczył nierówną walkę z pogodą. Aby zaliczyć spotkanie, potrzebował dwunastu wyścigów. Pędził jak szalony. Jedni zawodnicy zjeżdżali z toru, a już wypuszczani byli następni.
Jest wielce prawdopodobne, że podopieczni Piotra Żyto nie przekroczyliby granicy trzydziestu punktów, ale menedżer Baron zlitował się nad przeciwnikiem i desygnował do piętnastej gonitwy zamiast swoich najlepszych strzelb parę juniorów. Dzięki temu Falubazowi udało się odrobinę podciągnąć rezultat.
Znamienny jest przykład, że tylko Piotr Protasiewicz i Martin Vaculik zdobyli jakieś trójki dla Falubazu, a wśród leszczynian z seniorskiego składu zero przy swoim nazwisku zapisał jedynie Janusz Kołodziej. Inna sprawa, że nie istniał Patryk Dudek. Krajowy lider gości przeszedł obok meczu.
Punktacja:
Fogo Unia Leszno - 57
9. Emil Sajfutdinow - 11 (3,3,3,2,-)
10. Janusz Kołodziej - 8+2 (3,2*,0,2*,1)
11. Bartosz Smektała - 12+2 (2*,3,2*,2,3)
12. Jaimon Lidsey - 8+3 (2*,2*,3,1*)
13. Piotr Pawlicki - 12 (3,3,3,3,-)
14. Szymon Szlauderbach - 2 (0,1,0,1)
15. Dominik Kubera - 4+1 (3,0,1*,d)
RM Solar Falubaz Zielona Góra - 33
1. Rohan Tungate (gość) - 3+1 (0,2,1*,0,0)
2. Martin Vaculik - 9+2 (1,1*,2,3,2*)
3. Michael Jepsen Jensen - 7 (1,1,2,1,2)
4. Piotr Protasiewicz - 9+1 (2,0,1*,3,3)
5. Patryk Dudek - 1 (0,1,0,0)
6. Norbert Krakowiak - 2+1 (1*,0,1)
7. Mateusz Tonder - 2 (2,0,0)
8. Jan Kvech - ns
Bieg po biegu:
1. (62,93) Sajfutdinow, Smektała, Jepsen Jensen, Tungate - 5:1 - (5:1)
2. (63,28) Kubera, Tonder, Krakowiak, Szlauderbach - 3:3 - (8:4)
3. (62,44) Pawlicki, Lidsey, Vaculik, Dudek - 5:1 - (13:5)
4. (63,09) Kołodziej, Protasiewicz, Szlauderbach, Krakowiak - 4:2 - (17:7)
5. (62,60) Smektała, Lidsey, Jepsen Jensen, Protasiewicz - 5:1 - (22:8)
6. (64,00) Pawlicki, Tungate, Vaculik, Kubera - 3:3 - (25:11)
7. (63,60) Sajfutdinow, Kołodziej, Dudek, Tonder - 5:1 - (30:12)
8. (62,50) Pawlicki, Jepsen Jensen, Protasiewicz, Szlauderbach - 3:3 - (33:15)
9. (63,69) Sajfutdinow, Vaculik, Tungate, Kołodziej - 3:3 - (36:18)
10. (63,69) Lidsey, Smektała, Krakowiak, Dudek - 5:1 - (41:19)
11. (63,62) Protasiewicz, Sajfutdinow, Lidsey, Tungate - 3:3 - (44:22)
12. (64,00) Vaculik, Smektała, Kubera, Tonder - 3:3 - (47:25)
13. (64,37) Pawlicki, Kołodziej, Jepsen Jensen, Dudek - 5:1 - (52:26)
14. (65,25) Smektała, Jepsen Jensen, Kołodziej, Tungate - 4:2 - (56:28)
15. (65,06) Protasiewicz, Vaculik, Szlauderbach, Kubera (d/3) - 1:5 - (57:33)
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Jacek Woźniak
NCD: 62,44 s. - uzyskał Piotr Pawlicki (Unia) w biegu 3.
Zestaw startowy: I
Wynik dwumeczu: 103:77 dla Unii, która awansowała do finału