Było bezpiecznie i chyba o to chodzi - komentarze po III rundzie MDMP w Gnieźnie

Juniorzy Caelum Stali Gorzów zwyciężyli w III rundzie MDMP w Gnieźnie. Po zawodach młodzieżowych odbył się bieg Memoriałowy Rożaka, Smolińskiego i Cieślewcza z udziałem najlepszych zawodników z poszczególnych drużyn. Co mieli do powiedzenia uczestnicy i triumfatorzy tej imprezy?

Patryk Dudek, 1. miejsce w Memoriale, 11 pkt. (Falubaz Zielona Góra): Było znakomicie, poza pierwszym moim biegiem, w którym w powtórce już nie miałem takiego dobrego startu. Udało się to odrobić na trasie, ale Łukasza Cyrana już nie dałem rady wyprzedzić. Z pozostałych biegów jestem bardzo zadowolony. Tor był taki jak zawsze tu jest na "młodzieżówce". Było twardo, ale to nie przeszkodziło w ściganiu się, ponieważ trochę mijanek mogliśmy oglądać. Przede wszystkim było bezpiecznie i chyba o to chodzi w zawodach młodzieżowych.

Łukasz Cyran, 2. miejsce w Memoriale, 11 pkt. (Stal Gorzów): Mój występ oceniam bardzo dobrze. Wygrywałem biegi i robiłem niezłe czasy, oprócz dwóch ostatnich biegów, w których przełożyłem się trochę niżej z zębatką i niestety motocykl był za słaby. Przegrałem tylko z Januszem Baniakiem, ale ogólnie to był jeden z lepszych moich występów i forma idzie w górę. Korzystając z okazji, chciałbym podziękować całemu zarządowi, który zainwestował w nowy silnik dla mnie. Jeździłem na nim w piątek i muszę powiedzieć, że jest bardzo dobry. Wielki ukłon kieruję w stronę prezesa, po odbytej rozmowie sytuacja młodzieżowców diametralnie się zmieniła. Najważniejsze jest to, że doszliśmy do porozumienia i to przekłada się na nasze wyniki. Klub inwestuje w coraz lepszy sprzęt dla nas, a my odwdzięczamy się osiągnięciami. Tor był bardzo dobry, równy i bez żadnych kolein i to jest najważniejsze.

Kacper Gomólski, 3. miejsce w Memoriale, 9 pkt. (Start Gniezno): To były dla mnie w miarę udane zawody. Oddałem kilka punktów niepotrzebnie, ale nie było źle. Z Patrykiem Dudkiem raz wygrywam, raz przegrywam. Poza tym bardzo silni okazali się zawodnicy Caelum Stali Gorzów. W jednym wyścigu odszedłem za bardzo od krawężnika i puściłem Łukasza Cyrana. Teraz czekam na finał MIMP w Lesznie.

Emil Idziorek, 4. miejsce e Memoriale, 4 pkt. (KM Lazur Ostrów): Bardzo słabo pojechałem, nie ma się co oszukiwać. Widać po wyniku, że problemy są i to duże. Jeśli ma się tylko jeden motocykl, na którym się jedzie cały sezon bez remontu, to wyniki są takie jak w piątek. W obecnych czasach jest bardzo trudno o sponsorów. Cały czas mogę liczyć na pomoc Tomka Jędrzejaka, nigdy mi nie odmawia gdy czegoś potrzebuję, ale w piątek jechałem akurat na swoim motocyklu. Tor w Gnieźnie był standardowo twardy.

Komentarze (0)