W środowisku żużlowym Marka Hućki nie trzeba nikomu przedstawiać. Przez wiele lat pomagał w parkingu Nickiemu Pedersenowi, miał epizod w teamie Przemysława Pawlickiego, z kolei w minionym sezonie był związany z Mateuszem Tonderem.
- Współpracowało mi się z nim bardzo dobrze, byłem zadowolony z naszej współpracy, aczkolwiek niestety nie wiem, jak będzie to wyglądało w przyszłym roku, bo nie odbiera ode mnie telefonu - mówił kilka dni temu Tonder w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Okazuje się, że Tonder w przyszłym sezonie może być w jednym zespole z Hućką, tyle, że mechanik nie byłby już do dyspozycji wkraczającego w wiek seniora żużlowca. Jak dowiedziało się Radio Zielona Góra, Hućko przymierzany jest do roli trenera młodzieży w Falubazie Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
- Jako klub jesteśmy z Markiem Hućką w kontakcie. Nie wykluczamy, że będziemy współpracować, natomiast jesteśmy w trakcie rozmów, jeśli chodzi o płaszczyznę, w której będzie wspierał klub - mówi Wojciech Domagała dla Radia Zielona Góra.
Ciągnięty za język nie chce zdradzić, jakie zadania Falubaz postawi przed uznanym mechanikiem.
- Gdy będzie podpisany dokument, będą ustalone warunki, wtedy będziemy mogli o nich mówić. Teraz rozmawiamy, ustalamy pewne kwestie. Chcemy współpracować z Markiem Hućką, wykorzystać jego potencjał - stwierdza prezes zielonogórskiego klubu.
Zobacz też:
Żużel. Taktyka RM Solar Falubazu. Żyto nie ma dużego pola do manewru. Zagar poczuje się jak w Motorze?
Żużel. Znamy datę emisji żużlowego odcinka Familiady. Lubuskie derby w publicznej telewizji