KSM Krosno powalczy o jak najlepsze miejsce w play-off

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Żużlowcy KSM Krosno zakończyli rundę zasadniczą na czwartym miejscu. Na dwanaście spotkań wygrali wszystkie mecze na swoim torze i przegrali wszystkie na wyjeździe, zdobyli także trzy punkty bonusowe. W pierwszej rundzie play-off zmierzą się z Redstar KMŻ Lublin.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wszyscy zaczynają od zera, rozpoczynają się więc nowe emocje - ocenia zbliżającą się część rozgrywek prezes krośnieńskiego klubu, Janusz Steliga. - Wszystko może się zdarzyć. Najlepiej wytrzymają rywalizację te zespoły, które mają na play-off odpowiednie budżety.

Zdaniem Steligi "Wilki" stać na dobrą jazdę w tej fazie sezonu - Obserwuję coraz lepszą postawę naszej drużyny, zawodnicy coraz lepiej się prezentują. Uważam, że chcą i potrafią pojechać jeszcze skuteczniej. Nic nie będziemy robić na siłę, ale jeżeli nadarzy się szansa, to po przeanalizowaniu sytuacji, zaatakujemy. Nasi sponsorzy także oczekują lepszego wyniku. Klub i zespół stać na baraże o I ligę - podsumował prezes KSM Krosno na łamach GC Nowiny.

W dwumeczu, w rundzie zasadniczej lepszy był zespół z Lublina. Na swoim torze wygrał on z KSM 53:37, a na wyjeździe przegrał 40:52. Zwycięstwo różnicą 16 punktów u siebie zaowocowało jednak tym, że to "Koziołki" zdobyły punkt bonusowy, który na koniec rundy pozwolił im uplasować się jedno miejsce wyżej niż "Wilkami".

W najbliższą niedzielę krośnianie postarają się maksymalnie wykorzystać atut swojego toru, aby zdobyć jak najwyższą zaliczkę przed rewanżem w Lublinie. - Pojedziemy najmocniejszym składem, jaki aktualnie jesteśmy w stanie wystawić. Po problemach zdrowotnych powróci do niego Kenneth Hansen, który ma kilka imprez w tym tygodniu i mamy nadzieję, że dzięki nim do niedzieli zdoła wrócić do swojej normalnej dyspozycji. Na tą chwilę nie wiadomo jeszcze kto będzie naszym drugim młodzieżowcem. Piotr Machnik ciągle odczuwa skutki upadku na treningu przed dwoma tygodniami, a jego brat Paweł ma jeszcze zbyt małe umiejętności, aby walczyć w lidze. Być może ściągniemy któregoś z obcokrajowców, ale o tym zdecyduje już trener Kwieciński - poinformował Dawid Cysarz, rzecznik prasowy krośnieńskiego klubu.

W drużynie lubelskiej pod znakiem zapytania stoi występ jednego z liderów, Tomasza Piszcza. W niedzielę swój mecz ma również jego brytyjski klub - Birmingham Brummies, który jeździ na wyjeździe z Newport Wasps. W tym roku, kiedy mecze KMŻ pokrywały się ze spotkaniami Birmingham, Piszcz wybierał starty na Wyspach Brytyjskich. Mecz z Newport pierwotnie jednak miał zostać rozegrany w innym terminie i być może dzięki temu 32-letni zawodnik będzie mógł pojechać w Krośnie.

Niedzielny pojedynek sędziować będzie Maciej Spychała, a rozpocznie się on o godzinie 17:00.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)