1,5 miesiąca przerwy Trojanowskiego, Dryml bez złamań

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwa groźne wypadki wydarzyły się w niedzielnym meczu I ligi pomiędzy PSŻ Milion Team Poznań i Marmą-Hadykówką Rzeszów. Jeden bardzo pechowo zakończył się dla Rafała Trojanowskiego, więcej szczęścia miał Lukas Dryml.

Rafał Trojanowski upadł w biegu nr 8. Po starcie kapitan poznańskiej drużyny znalazł się między Pawłem Miesiącem i Mikaelem Maxem, stracił rytm jazdy i uderzył w bandę. Wypadek jakich wiele w żużlu zakończył się dla wychowanka Stali Rzeszów złamaniem kostki, co oznacza ok. 1,5-miesięczną przerwę w startach. Trojanowski nie wystartuje więc w meczu rewanżowym, będzie musiał także zrezygnować z finału Indywidualnych Mistrzostw Europy, który 23 sierpnia odbędzie się w rosyjskim Togliatti.

Drugi, wyglądający dużo gorzej, wypadek miał miejsce w gonitwie 11. Również w pierwszym łuku, doszło do starcia Lukasa Drymla i Zbigniewa Sucheckiego. Czech z całym impetem uderzył w dmuchaną bandę, odbił się od niej i przeleciał kilka metrów. Został zabrany do szpitala, gdzie dokładne badania nie wykazały żadnych złamań. Żużlowiec jest jedynie mocno poobijany.

Upadek Drymla

Upadek Trojanowskiego

Zdjęcia - Wojciech Klepka

Źródło artykułu:
Komentarze (0)