Australijczyk ma już za sobą pierwszy trening na owalu Pszczół: - Podczas treningu byłem jeszcze trochę usztywniony, ale wiedziałem, że tak będzie. Po tak długiej przerwie muszę się po prostu przyzwyczaić do motocykla.
24-latek złamał obojczyk i dotkliwie się poobijał w czwartym wyścigu pojedynku najwyższej klasy rozgrywkowej na Wyspach pomiędzy Coventry Bees a Ipswich Witches, który miał miejsce 11 lipca. - Po wyjściu ze szpitala za cel postawiłem sobie powrót na tor w poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Belle Vue. Ludzie z mojego otoczenia nie wierzyli, że będę w stanie tak szybko powrócić do pełni zdrowia, jednak ja wiem na co mnie stać i z pomocą Carla Seala z kliniki Abbey udało mi się dopiąć swego. Bolała mnie klatka piersiowa, dokuczał obojczyk, a kolano napuchło mi tak bardzo, że było trzy razy większe niż normalnie. Decyzja o niepoddawaniu się zabiegowi była jednak słuszna. Cieszę się, że wracam i w meczu z Belle Vue zamierzam wygrać wszystkie wyścigi, w których dane mi będzie wystartować - dodał Schlein.
W lidze polskiej Rory Schlein reprezentuje barwy pierwszoligowego GTŻ Grudziądz. Australijczyk w składzie ekipy z kujawsko-pomorskiego pojawi się 30 sierpnia w pierwszej odsłonie dwumeczu o 7. miejsce, w którym grudziądzanie zmierzą się na wyjeździe z Lazurem Ostrów.