Żużel. Lokomotiv Daugavpils nie składa broni. Spadek do 2. Ligi doprowadził do zmian

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Jewgienij Kostygow na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Jewgienij Kostygow na prowadzeniu

Spadek z eWinner 1. Ligi był dla prezesa Lokomotivu Daugavpils dużym ciosem. Teraz jednak Walerij Szydłowski mówi o zmianach, jakie dzięki temu zaszły w klubie. Zapewnił, że na Łotwie nikt nie zamierza składać broni.

Lokomotiv Daugavpils zakończył ubiegły sezon na ostatniej pozycji i po trzynastu latach spadł do 2. Ligi Żużlowej. Jak przyznał prezes łotewskiego klubu Walerij Szydłowski, początkowo rozpatrywał ten wynik w kategoriach sportowej tragedii.

Z czasem, jak mówił w rozmowie z lokomotive.lv, zmienił swoje podejście. Jego zdaniem polski żużel przeżywa obecnie dynamiczny rozwój, co sprawiło, że Łotysze nie mogli nadążyć finansowo.

- Nie oznacza to, że składamy broń! 2. Liga przyniesie nam chwilowe utrudnienia, aby przemyśleć, zmienić i ulepszyć pracę kierownictwa. Nasz zespół jest coraz silniejszy, a przed nami długa i żmudna praca - powiedział.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Robert Lambert musiał zrezygnować z jazdy w ojczyźnie. Teraz tłumaczy dlaczego

Prezes Lokomotivu uważa, że udało się zbudować doskonały skład, którego liderami powinni być Hans Andersen i Tomas H. Jonasson. Ważnymi punktami z pewnością będą łotewscy żużlowcy oraz armia juniorów.

Mecze 2. Ligi transmitowane są przez telewizję i z tego względu odbywają się o nietypowych dla żużla porach, np. w soboty o 11:45. Według prezesa Lokomotivu, może to stanowić problem.

- Stwarza to wiele problemów dla klubu, ponieważ sobota to klasyczna data dla zawodów międzynarodowych, więc staniemy przed poważnym dylematem, kogo wysłać, a kogo zatrzymać w klubie na mecz ligowy - skomentował.

Utrudnieniem dla klubu jest także trwająca pandemia koronawirusa i zmiana przepisów na Łotwie - darowizny nie dają już tam tak wysokich ulg podatkowych jak do tej pory. W drużynie liczą jednak na to, że uda się niebawem wrócić do liczby 25-30 sponsorów.

- Puste trybuny będą oznaczać problemy finansowe. Koszty organizacji zawodów rosną. Będziemy musieli zapłacić nie tylko sędziemu i komisarzowi toru. Został dodano komisarz epidemiologiczny i przewodniczący jury, a w przypadku relacji telewizyjnych trzeba będzie wynająć trzecią karetkę - zakończył Szydłowski.

Rozgrywki 2. Ligi mają rozpocząć się 17 kwietnia. Na otwarcie Lokomotiv Daugavpils podejmie Metalika Recycling Kolejarz Rawicz.

Czytaj także:
Władysław Komarnicki o covidowym sezonie i powodach końca hegemonii Fogo Unii Leszno
Koronawirus w Aforti Starcie Gniezno. Meczu z Orłem Łódź nie będzie!

Źródło artykułu: