-Przyjeżdżam na takie imprezy, żeby sobie pojeździć i nie mieć tej przerwy od żużla. Podczas turnieju tor nie nadawał się do walki. W większości decydował start, ale ja cieszę się, że mogłem tutaj pojeździć - skomentował po turnieju Maciej Kuciapa.
Przed ekipą z Rzeszowa ciężka przeprawa z Lokomotivem Daugavpils. Być może drużyna z Podkarpacia będzie pierwszą polską drużyną, która na Łotwie odniesie zwycięstwo. Jeżeli tak się stanie to jest szansa, aby drużyna Marmy - Hadykówki Rzeszów powróciła do grona ekstraligowych drużyn. Na zapleczu ekstraligi podopieczni Dariusza Śledzia radzą sobie całkiem przyzwoicie. W rundzie zasadniczej zajęli drugie miejsce w pierwszoligowej tabeli ustępując jedynie fenomenalnej drużynie z Tarnowa.
-Na pewno czeka nas bardzo trudny mecz w Daugavpils i będziemy chcieli tam pojechać jak najlepiej, aby zawalczyć po prostu jak równy z równym. Wygrać to spotkania, bądź przegrać bardzo małą ilością punktów, żeby w razie czego odrobić straty i przejść dalej. Jeśli nam się to uda, to później wszystko jest możliwe. Tak jak powiedziałem w Daugavpils czeka nas bardzo trudne spotkanie i chcielibyśmy przejść przez tą przeprawę - dodaje zawodnik Marmy - Hadykówki Rzeszów.
W tym sezonie mówi się, że tor w Daugavpils jest zaczarowany, gdyż żadna polska drużyna nie wygrała spotkania na Łotwie. Maciej Kuciapa miał już okazję startować na tym owalu.
-Jeździłem na torze w Daugavpils i przegraliśmy tam bardzo wysoko. Gospodarze są bardzo dobrze dopasowani do swojej nawierzchni i nie jest łatwo tam wygrać. Ciężko się zdobywa punkty, także my będziemy się bardzo solidnie przygotowywać do tego meczu. Chcemy tam zawalczyć - zakończył Kuciapa.