Daniel Jeleniewski w Turnieju o Puchar Burmistrza Gminy Rawicz zdobył 5 punktów i zajął odległą 12 lokatę w tych zawodach. Jak sam ocenił swój występ w tych zawodach? - Wynik jest bardzo słaby. Popełniałem dużo błędów. Wyszedł mi tylko pierwszy bieg. Nie dopasowałem troszkę motocykla do rawickiej nawierzchni. Po upadku musiałem jechać na rezerwowym motocyklu, który nie spisywał się dobrze. Szkoda mojego pierwszego biegu oraz tego co się przewróciłem, bo reszta to moja wina. To jest sport... - powiedział.
Przed podopiecznymi Marka Cieślaka został piekielnie ważny dwumecz o siódme miejsce w CenterNet Mobile Speedway Ekstralidze z drużyną Lotosu Wybrzeża Gdańsk. Pierwszy mecz odbędzie się na torze Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu 6-go września. Jak do tego bardzo ważnego spotkania przygotowuje się popularny "Jeleń"? -Na pewno przygotowania będą. Nie robimy nie wiadomo czego. Ja przynajmniej ze swojej strony nic innego nie zrobię, bo nie włożę złotych tłoków. Będę się starał jechać tak jak do tej pory - dodał.
O sile gdańskiej drużyny nie trzeba dużo mówić, gdyż mówi ona sama za siebie. Kenneth Bjerre wraz Hansem Andersenem są w stanie dużo zdziałać, co udowadniali w tym sezonie niejednokrotnie. Dołożyć do tego młodego Martina Vaculika to optycznie drużyna Lotosu jest faworytem tego spotkania. Nie należy zapominać o Adamie Skórnickim. We Wrocławiu sam Jason Crump z Maćkiem Janowskim meczu nie wygra. Musi jechać druga linia, która w tegorocznym sezonie spisuje się poniżej wszelkich oczekiwań. Jaką przewagę musieli by wypracować żużlowcy ze Stolicy Dolnego Śląska? -Bezpieczna granica punktów jaka by była to 15 i tego byśmy sobie życzyli. Jak będzie to zobaczymy na pewno nie będzie łatwo, bo zespół z Gdańska ma dobrych zawodników i ma tam kto jechać. Ostatnie dwa tygodnie chcę wykorzystać jeżdżąc w różnych zawodach i turniejach, aby nie siedzieć bezczynnie w domu - zakończył.