- Zwycięstwo Gafurova to bardzo dobra wiadomość. Sam byłem już Mistrzem Europy i wiem jak miłe jest to uczucie. Nawet jeśli tytuł ten nie jest tak prestiżowy jak na przykład tytuł Mistrza Świata, to wciąż daje satysfakcję. Rozmawiasz ze sponsorami i mówisz: jestem żużlowym Mistrzem Europy. Każdy tytuł, każde pierwsze miejsce zapisuje się na kartach historii. Nikt ci tego już nie odbierze. Bardzo się cieszę z sukcesu Renata - powiedział popularny "Zorro".
Dobra dyspozycja Gafurova może okazać się kluczowym elementem w obronie Ekstraligi przez gdańszczan. Głównym problemem Lotosu Wybrzeże przed spotkaniami z Atlasem Wrocław jest jednak pewna zadyszka finansowa. Kierownictwo klubu jakiś czas temu otwarcie przyznało, iż są poważne opóźnienia w wypłatach dla zawodników. Z powodu zaległości w ostatnim meczu rundy zasadniczej w Toruniu nie wystartował Kenneth Bjerre. Włodarze Wybrzeża zapewniają jednak, iż wszystkie zobowiązania zostaną wkrótce uregulowane.
Również Zetterstroem wydaje się zachowywać spokój. Szwed wierzy, iż gdański klub sezon zakończy z podniesionym czołem: - Podobnie jak w innych klubach żużlowych pojawiły się problemy natury finansowej, ale klub cały czas utrzymuje z nami kontakt drogą mailową, więc to nie jest tak, że czekamy na jakieś ruchy nie wiedząc co się dzieje. Wierzę, że z Wrocławiem pojedziemy w komplecie i obronimy Ekstraligę w Gdańsku. To wyzwanie będzie wymagało równej, wysokiej formy całej drużyny.